"Sto lat", owacja na stojąco i kwiaty dla ustępującego prezesa

Ustępujący po dwóch kadencjach ze stanowiska prezesa Zarządu Głównego Związku Podhalan Maciej Motor-Grelok złożył przed delegatami sprawozdanie ze swojej działalności. Podkreślił w nim, że wiele udało się dokonać. A swoim krytykom odpowiedział: - Nie popełnia błędów te, co nic nie robi.
- Wspólna praca przyniosła wiele pozytywnych osiągnięć – mówił prezes dziękując za pracę swoim najbliższym współpracownikom.

Jak dodał, za jego kadencji do Związku Podhalan wstąpiło 280 nowych członków, poświęcono 17 nowych sztandarów, pozyskano prawie ćwierć miniona złotych, a sam prezes przejechał 52 tys. kilometrów w sprawach związanych z działalnością związku.

Do największych osiągnięć zaliczył digitalizację 18 tysięcy dokumentów związanych z działalnością Związku Podhalan, które zostały udostępnione zainteresowanym. - To wielkie, wielkie dzieło – podkreślił, dziękując szczególnie Julianowi Kowalczykowi, który prowadził prace w tym zakresie. Maciej Motor-Grelok mówił, że Związkowi Podhalan na letni i zimowy wypoczynek udało się wysłać półtora tysiąca góralskich dzieci. Podkreślał działalność zespołów regionalnych i aktywność oddziałów związku, zasługi kapelanów i wsparcie samorządowców, dziękując szczególnie wójtowi Czarnego Dunajca Józefowi Babiczowi.

- Związek Podhalan wypowiadał się również w wielu ważnych sprawach – przypomniał. - Ktoś zarzuci nam upolitycznienie. Ale czy polityką jest obrona przed niejasną sprzedażą Polskich Kolei Linowych. Czy polityką jest obrona przed usunięciem krzyża z Rysów, czy wspieranie wolności mediów? - pytał retorycznie.

Ustępujący prezes podkreślał dobrą współpracę ze Związkiem Podhalan w Ameryce Północnej i innymi bratnimi organizacjami m.in. Związkami Kurpiów, Górnośląskim, Kaszubsko-Pomorskim, Polskim Towarzystwem Historycznym – współpracą ukoronowaną wieloma porozumieniami.

Prezes wspomniał też o sprawach majątkowych. - Dzięki bardzo dobrej współpracy z nowym zarządem Związku Podhalan w Zakopanem, udało się rozpocząć odzyskiwanie nieruchomości przy ulicy Kościuszki. Jest nadzieja, że przy dobrej woli wszystkich stron, będziemy właścicielami tej posesji – podkreślił.

Po wystąpieniu, Maciej Motor-Grelok otrzymał gromkie brawa i owację na stojąco. Delegaci odśpiewali mu „Sto lat”, a następnie ustawiła się do niego kolejka osób z podziękowaniami i kwiatami.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 12.07.2014 13:30