Kto torpedował budowę basenu? Obszerne wyjaśnienia burmistrza Fryźlewicza i sprzeczka radnych

NOWY TARG. Po ponad dwóch miesiącach, dopiero dziś upubliczniono odpowiedź na interpelację Lesława Mikołajskiego z połowy maja, gdy pytał o okoliczności postępowania prowadzonego przez Urząd Zamówień Publicznych oraz o skargi składane do RIO, SKO, wojewody w związku z prowadzeniem inwestycji "budowa miejskiej pływalni".
Podczas sesji 12 maja br. radny zadał następujące pytania: Z czyjej inicjatywy, bądź na czyj wniosek UZP wszczęto postępowanie? Jak całe postępowanie sądowe, a także wcześniejsze skargi do RIO, SKO oraz do Wojewody Małopolskiego wpłynęły na proces inwestycyjny pt. „Budowa Krytej Pływalni”? Jaki wyrok sądowy zapadł w tej sprawie i jakie są koszty sądowe w tej przewlekłej procedurze oraz kto je poniesie?

Przez dwa miesiące na stronie internetowej Urzędu Miasta nie było odpowiedzi. I radni, i dziennikarze dopominali się o ten materiał. Podczas ubiegłotygodniowej konferencji prasowej Marek Fryźlewicz wyjaśnił, że odpowiedź jest przygotowywana, ale jest bardzo obszerna i stąd zwłoka w umieszczeniu jej na stornie internetowej.

Trzy dni temu pojawiła się odpowiedź na interpelację innego radnego. Gabriel Samolej pod koniec czerwca zarzucił burmistrzowi "mijanie się z prawdą" przy opisywaniu roli Stowarzyszenia Fala i jego (Samoleja) udziału w działaniach Fali. W odpowiedzi Marek Fryźlewicz napisał: "O Stowarzyszeniu „Fala” nie będę się już wypowiadał bo po odpowiedzi na interpelację p. Radnego Lesława Mikołajskiego nie ma już chyba takiej potrzeby". W ten sposób powołał się na pismo, którego radny Samolej nie widział.

Michał Glonek pytał dziś kilkakrotnie o powód ukrywania tej odpowiedzi. - Co się działo z tą interpelacją przez dwa miesiące? Znając zapędy pana Mikołajskiego mogę się domyślać - mówił tajemniczo.

- Ja otrzymałem odpowiedź w terminie - zapewniał radny Mikołajski. - Jakie to ma znaczenie kiedy została upubliczniona. A co do zapędów, to przypominam, jakie pan miał zapędy jako przewodniczący Rady, że aż wojewoda nas pouczał czego nie powinniśmy robić - dodał.

Do dyskusji włączył się Gabriel Samolej mówiąc: - To nie jest przypadek, że ta odpowiedź nie była publikowana. Wiemy przecież o co chodzi.

Z kolei wiceburmistrz Eugeniusz Zajączkowski wprost już nawiązując do okresu przedwyborczego przywołał przykład "przypadkowo oczywiście przed wyborami nagłaśniania wyników kontroli".

Przekomarzania przerwał obecny przewodniczący RM.

Oto odpowiedź Marka Fryźlewicza, która wzbudziła dziś emocje:

"Odpowiadając na pytania Pana radnego zawarte w interpelacji:
Z czyjej inicjatywy, bądź na czyj wniosek UZP wszczęto postępowanie?
Jak całe postępowanie sądowe, a także wcześniejsze skargi do RIO, SKO oraz do Wojewody Małopolskiego wpłynęły na proces inwestycyjny pt. „Budowa Krytej Pływalni”?
Jaki wyrok sądowy zapadł w tej sprawie i jakie są koszty sądowe w tej przewlekłej procedurze oraz kto je poniesie?

przedstawiam chronologicznie fakty związane z w/w pytaniami.

W dniu 21.01.2009 r. przedstawiciel Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Miasta Nowy Targ FALA osobiście (potwierdza to wpływ bezpośredni) złożył wniosek do Urzędu Zamówień Publicznych o przeprowadzenie kontroli prawidłowości postępowania o udzielenie zamówienia publicznego przeprowadzonego w związku z konkursem dotyczącym opracowania „Koncepcji programowo – przestrzennej obiektu użyteczności publicznej zlokalizowanego w Nowym Targu przy ul. Evry. Obiekt sportu i rekreacji: Kryta Pływalnia.” W uzasadnieniu wniosku podniesiono zarzut, że doszło do rażącego naruszenia zasad udzielenia zamówień publicznych. Według oceny Stowarzyszenia do nieprawidłowości doszło już na etapie postępowania konkursowego. Prezesowi opisano szczegółowo koncepcję architektoniczną używając nieprawidłowo zwrotu „zaprojektowano”, bo przecież nie było przedmiotem konkursu wykonanie projektu budowlanego.

Posłużono się również argumentami nieprawdziwymi „Basen o wymiarach 25 m x 12,5 m (o torach 2m) ma charakter basenu rekreacyjnego i nie ma możliwości pozyskania na taki basen środków finansowych z Ministerstwa Sportu czy Totalizatora Sportowego.”

Na basen Miasto Nowy Targ pozyskało dotację z Ministerstwa Sportu w kwocie 5.040.000,00 zł. ( umowa z dnia 23 października 2012 r.)

Ten całkowicie fałszywy argument był wielokrotnie powtarzany przy okazji publicznych debat na temat basenu. Niedwuznacznie też sugerowano, że konkurs powinna wygrać koncepcja, która zajęła II miejsce.

W tym kontekście postawiono zarzut, że naruszono rzekomo zasadę równego traktowania pozostałych uczestników konkursu.

W dniu 22.04.2009 r. Stowarzyszenie FALA skierowało kolejne pismo do Prezesa U.Z.P., w którym stwierdzono kategorycznie, że dokonano rażących zmian w przedmiocie Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia. Z uporem godnym lepszej sprawy przedstawiono koncepcję jakby to był ostateczny projekt budowlany, do którego opracowania obowiązują inne zasady aniżeli do opracowania koncepcji. W szczególności precyzyjnie je określało rozporządzenie Ministra infrastruktury w sprawie szczegółowego zakresu i formy projektu budowlanego. Chciałoby się wierzyć, że nie zamierzano celowo wprowadzić U.Z.P. w błąd w ocenie sytuacji.

W dniu 15.06.2009 r. Departament Kontroli Doraźnej Urzędu poprosił o przesłanie dokumentów dotyczących udzielonych zamówienia publicznego na wykonanie prac projektowych dla „Miejskiej Pływalni”.

W dniu 30 września Prezes Urzędu Zamówień Publicznych wszczął kontrolę doraźną.

W dniu 9 listopada 2010 r. trwająca 14 miesięcy!!! Kontrola doraźna została zakończona wystąpieniem pokontrolnym Prezesa U.Z.P., które zostało przekazane faksem w tym samym dniu. Zapewne przez zupełny przypadek została zakończona tuż przed wyborami samorządowymi. W dniu 19.11.2010 r. korzystając z przysługującego prawa do zgłoszenia umotywowanych zastrzeżeń przedstawiliśmy obszerne wyjaśnienia zwracając uwagę na nieprawidłowości w zakresie m.in. utajnienie danych osób przeprowadzających kontrolę (dopiero po trzech latach udało się to ustalić w postępowaniu sądowym) Zarzuciliśmy, że kontrolujący nie powołał jakiegokolwiek biegłego w zakresie projektowania i w sposób absolutnie dowolny nie poparty wiedzą fachową stwierdził, że wprowadzone do umowy zapisy prowadziły do istotnej zmiany zwycięskiej koncepcji, a także do rozszerzenia zakresu zamówienia. Że należało takie ustalenia oprzeć na wiedzy biegłych, dowiodły tego zarówno Komisja Orzekająca przy Regionalnej Izbie Obrachunkowej jak też Sąd Okręgowy, które oddalając zarzuty Prezesa U.Z.P. brały za podstawę swoich orzeczeń opinie biegłych.

Kolejnym etapem postępowania było odwołanie od ustaleń kontroli wniesione do Krajowej Izby Odwoławczej. K.I.O podtrzymała decyzję Prezesa U.Z.P. co nie było dla nas specjalnym zaskoczeniem. Próbowaliśmy skorzystać z drogi sądowej zarówno przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym jak też przed Naczelnym Sądem Administracyjnym. Niestety Sądy uznały, że nie są uprawnione do rozstrzygania tej sprawy.

O tych rozstrzygnięciach U.Z.P. niezwłocznie informował na swojej stronie internetowej, co oczywiście było przedstawiane w naszej lokalnej prasie oraz na portalach internetowych z komentarzami, że Prezes „nie nakazał unieważnienia umowy z projektantem choć taką możliwość daje ustawa Prawo Zamówień Publicznych.” Pomimo, że takie twierdzenie jest nieprawdziwe, Pani rzecznik U.Z.P. udzielając wypowiedzi lokalnej prasie tego nie zdementowała utrzymując pewien stan niepewności. – Zastanawiające?

A przecież toczyła się procedura zamówienia publicznego na wybór wykonawcy budowy basenu.

Niespodziewanie do akcji wkroczyła Pani Minister Julia Pitera; zapewne zupełnie przypadkowo skierowała w tej sprawie wystąpienie do Przewodniczącego Rady myląc przy okazji Gminę Wiejską Nowy Targ z Miastem Nowy Targ. Pani Minister została w dniu 19 maja 2011 r. poinformowana przez Przewodniczącego Michała Glonka nie o ustaleniach komisji rewizyjnej, ale o tym że zdaniem Przewodniczącego Komisji Rewizyjnej Pana Janusza Tarnowskiego, czy aby w tej sprawie postawa Urzędu Zamówień Publicznych była zbyt wstrzemięźliwa oraz niejasne było przedłużanie postępowania kontrolnego przy tak jednoznacznych niedociągnięciach. Ponadto zdaniem Przewodniczącego Komisji Rewizyjnej Pana Janusza Tarnowskiego Prezes Urzędu Zamówień Publicznych ostatecznie skorzystał z najłagodniejszej formy przysługujących mu uprawnień dyscyplinujących, która wymienia art. 168 ustawy Prawo Zamówień Publicznych, gdyż tylko zawiadomił właściwego rzecznika dyscypliny finansów publicznych o naruszeniu tej ustawy, pozostawiając decyzję o ukaraniu w rękach innej instytucji. Czyż takie stwierdzenie oceniające decyzje Prezesa U.Z.P. nie pachnie jak donos do minister Pitery na Prezesa U.Z.P.?

Pan J. Tarnowski nie poprzestał na tym i bardzo skrzętnie monitorował wniosek o ukaranie Fryźlewicza. Jakież musiało być jego rozczarowanie, kiedy powziął wiadomość, że Burmistrz został prawomocnie uniewinniony. Należy też dodać, że argumentacja Komisji Orzekającej była tak miażdżąca, że Rzecznik dyscypliny finansów publicznych nie podjął nawet próby żeby formułować odwołanie od tego orzeczenia. Komisja uznała, że w przedmiotowej sprawie zakres przedmiotu zamówienia udzielonego w trybie Art. 67 ust 1 pkt 2 ustawy Prawo zamówień publicznych pozostawał w bezpośrednim funkcjonalnym związku z przedmiotem zamówienia przewidzianym do wykonania na etapie konkursu. W ocenie Składu Orzekającego zamawiający na każdym etapie postępowania przestrzegał ustalonych przez siebie w regulaminie konkursu warunków.

Zdaniem Komisji różnice pomiędzy wytycznymi do wykonania koncepcji architektonicznej, a wytycznymi do wykonania dokumentacji projektowej na etapie postępowania z wolnej ręki, które były przedmiotem zarzutu Rzecznika, miały charakter nieistotny. W większości wynikały z konieczności uszczegółowienia koncepcji, która na etapie wykonywania dokumentacji projektowej była nieodzowna. Nie wpłynęły one na zmianę zakresu zamówienia udzielonego w trybie przewidzianym w ustawie prawo zamówień publicznych, który w ocenie komisji odpowiadał założeniom określonym w regulaminie konkursu.

W świetle powyższego nie może mnie dziwić, że nastąpiła intensywna wymiana korespondencji pomiędzy Minister Piterą a Prezesem U.Z.P. Panem Jackiem Sadowym. Zapewne również nie pozostało to bez wpływu na decyzję Prezesa U.Z.P. o wytoczeniu powództwa przeciwko Gminie Miasto Nowy Targ oraz przeciwko projektantom basenu o stwierdzenie nieważności umowy o prace projektowe. Powództwo zostało wytoczone po upływie trzech lat od rozpoczęcia kontroli. W tym czasie nie tylko obiekt został zaprojektowany, ale również rozpoczęto budowę według zatwierdzonego przez Starostę Nowotarskiego pozwolenia na budowę projektu.

Mogło to być irytujące, bo z lektury pozwu należałoby wnosić iż jest to przykład na szybkie i sprawne działanie w ochronie interesu publicznego polegającego na zapewnieniu przestrzegania zasad systemu zamówień publicznych. Rzeczywistość pokazuje na cos zupełnie innego. Tym niemniej wewnętrznie można było być zadowolonym, że niezawisły Sąd wreszcie rozstrzygnie kto miał rację w tym wieloletnim sporze.

W trakcie postępowania sądowego Sąd postanowił powołać niezależnego biegłego do oceny zarzutów zawartych w pozwie. Nie uwzględnił w tym zakresie sprzeciwu pełnomocnika U.Z.P.

Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego, na które składało się przesłuchanie stron, świadków oraz opinia biegłego Sąd Okręgowy w Nowym Sączu w dniu 12 listopada 2013 r. wydał wyrok oddalający powództwo i zasądził na rzecz strony pozwanej Gminy Miasta Nowy Targ kwotę 10.217,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Wyrok jest prawomocny.

Sąd w siedemnastostronicowym uzasadnieniu stwierdził m.in. że zachowanie pozwanej Gminy Miasto Nowy Targ nie wypełnia znamion naruszenia trybu udzielenia zamówień publicznych. Nie zostały naruszone zasady konkurencyjności lub dostępności oferty. To, że w wyniku negocjacji oraz zaleceń wprowadzone zostały dodatkowe elementy do umowy nie objęte konkursem nie stanowiło istotnego odstępstwa od przedmiotu inwestycji, ponieważ od samego początku przedmiotem konkursu i umowy było opracowanie optymalnego projektu miejskiej pływalni, a zlecone prace dodatkowe były i tak wymagane na dalszym etapie prac.

Konkludując należy stwierdzić, że pomimo, że bezpośrednią stroną wieloletniego sporu z Gminą Miasto Nowy Targ był Urząd Zamówień Publicznych to nie można mieć o to do tej instytucji pretensji, bo taka jest rola Centralnego organu administracyjnego nadzorującego przestrzeganie Prawa zamówień publicznych. Natomiast można mieć pretensje i żal do Stowarzyszenia oraz poszczególnych osób kierujących donosy do U.Z.P. oraz do Minister J. Pitery.

Bezpodstawne oskarżenia kierowane pod adresem organu wykonawczego gminy oraz pracowników, członków Sądu Konkursowego nie będących pracownikami Urzędu spowodowały zmarnowanie cennego czasu wielu uczestników procesu przygotowań i obsługi inwestycji miejskich. Osobom zaś inicjującym formułę konkursu jako drogę dojścia do optymalnych rozwiązań w procesie inwestycyjnym skutecznie ją obrzydzono na wiele lat.

Mam nadzieję, że moja odpowiedź na Pana interpelację w sposób bardzo szczegółowy zobrazowała wytrwałą „walkę” o zablokowanie budowy tej tak ważnej inwestycji jaką był basen i skompromitowanie władz miasta, a osoby które ją prowadziły skłoni do refleksji, czy warto było?"

(Pisownia oryginalna) s/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 18.07.2014 23:15