Szczawniccy radni dyskutowali dziś o problemie śmieci na terenie miasta oraz na szlakach górskich.
Temat poruszyła radna Zofia Maria Krępa, która zwróciła uwagę na problem śmieci na ul. Głównej i Szalaya - centralnych ulicach miasta. Jak się okazuje, szczawnicki Zakład Gospodarki Komunalnej w soboty i niedziele, a w okresie wakacyjnym dwukrotnie na dzień. wywozi nagromadzone w koszach śmieci, a mimo to obie ulice nadal "pływają" w śmieciach.
- Z jednej strony należy się cieszyć, że Szczawnicę odwiedza tylu turystów, ale z drugiej strony powoduje to problem zaśmiecania przez nich miasta. A jakby tego było mało, to nasi niektórzy mieszkańcy bardzo często dorzucają się śmieciami do stojących przy głównych szczawnickich ulicach koszy, a jest ich ponad 400 w samej Szczawnicy - dodał Kazimierz Józef Zachwieja, przewodniczący szczawnickiej Rady Miejskiej.
Radni wskazali także zaśmiecanie turystycznych górskich tras na terenie Pienin. Burmistrz Grzegorz Niezgoda wyjaśnił radnym, skierował do władz PTTK pismo z prośbą o pomoc w oczyszczaniu zaśmieconych tras. W odpowiedzi usłyszał, że takie sprzątanie PTTK może zrobić jedynie na zasadzie społecznej akcji.
Radni doszli do wniosku, że pozostają tylko apele do mieszkańców i turystów o kulturę.
Fot. i tekst Henryk Janusz Olkiewicz