Tajemnice skalnej ziemi (5): Osadnictwo gorczańskie

Dziś w Podhale24.pl kolejny - piąty - odcinek książki Krzysztofa Strauchmana pt. "Tajemnice skalnej ziemi".
Osadnictwo gorczańskie

Wszystkie polany na terenie Gorców są sztuczne. Najmłodsza - Podmostownica, na drodze z Turbacza do Koniny - została wykarczowana ok. 1840 roku. Do ubiegłego wieku na polanach, nawet na znacznych wysokościach uprawniano ziemniaki, żyto, owies. W miarę jak stawało się to coraz bardziej nieopłacalne, polany przeznaczano na kośne łąki, albo pod wypas owiec lub wołów.

Dawniej w lasach pod samym Turbaczem krowy i owce wyjadały wszystkie krzaki. Tak powszechnych dzisiaj malinaków nikt tu nie znalazł, chyba aż w Hereścioku - miejskim lesie pod Turbaczem. Nazwa pochodzi stąd, że Nowy Targ toczył o ten las długie spory z Waksmundem i nawet ktoś w tej sprawie poszedł do aresztu.
Największe polany w Gorcach należały pierwotnie do właścicieli z Koniny, Niedźwiedzia, Lubomierza, potem dopiero wyprzedawano je gospodarzom z innych wiosek.
Osady zwane głównie zarębkami sięgały głęboko w lasy na całej długości Gorców i pasma Lubania. Najwięcej powstało ich na obrzeżach Nowego Targu - to Marfiana Góra, Buflak, Robów, Gazdy. Jest także Wyżni Zarębek w Łopusznej, Koszary Łopuszańskie (obecnie niezamieszkane), Koszary Harklowskie (z utworzonym ostatnio japońskim pensjonatem Akiko), Studzionki Ochotnickie. Na Kudowie w paśmie Lubania jeszcze w czasie wojny istniały trzy gospodarstwa. Dziś zarastają tu zielenią resztki piwnic. Ludzie przenieśli się na zachód lub wymarli.

Pola na Marfianej Górze nazywano dawniej Kucówkami, od rodziny Krauzowiczów z przydomkiem Kuce, mieszkańców ul. Długiej w mieście. W ubiegłym wieku wyprzedawali Kuce parcele w górach, po kawałeczku. Kupowały rodziny z całego Podhala. Dużo ludzi przyszło na Marfianą spod hol, jak mówią tu na Zakopane i okolice. Na Stachoniów do teraz wołają Zakopiany. Z Bańskiej przyszli Jarząbscy. Jeszcze dalej, na Jurze, mieszkał Kutra z Rogoźnika, co pisał się Kułak. Spod hol przyszedł też ojciec Władysława Romańskiego - Jan, urodzony w roku 1869. Władysław Romański pamięta jeszcze odwiedziny rodziny ojca, gdzieś z Małego Cichego.
Z Buflakiem związana jest rodzina Stołowskich. - Pierwszy przyszedł tutaj Maciek Stołowski, chyba z Marfianej Góry albo z Robowa - opowiada Wacław Stołowski, który po przodkach przejął gazdówkę. Zwarta, niemal obronna zagroda Stołowskich zachowała stary charakter. Prowadzi do niej aleja zacieniona przez jasienie. W budynku na ścianie widać jeszcze datę: 1861 rok i obok nazwisko - Jan Bylina. - Po Maćku był Tomek Stołowski. Po Tomku Jędrek, mój ojciec - mówi Wacław Stołowski. - Chałupę stawiał Maciek. Jasienie sadził. Przed domem kapliczkę wybudował, bo sobie ślubował, że jak mu się syn urodzi, to wybuduje. Na samej górze polany siedzieli jeszcze Sody, a na tym placu, gdzie przyszedł Stołowski, byli Sięki. Ja już tych zabudowań nie pamiętam. Śladów po domach nie ma, pola powyrabiali, wyrównali wszystko.

Krzysztof Strauchman "Tajemnice skalnej ziemi"

ryb/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 13.04.2007 22:04