Nowotarski Urząd Miasta odpowiada mieszkańcom: zarzuty dotyczące podejrzenia złamania prawa lub wręcz korupcji są niedopuszczalne

NOWY TARG. W odpowiedzi na skierowany do burmistrza Marka Fryźlewicza apel mieszkańców, którzy zarzucają mu "systematyczne niszczenie miasta i życia mieszkańców" - Urząd Miasta przesłał nam oficjalne stanowisko.
Oto jego treść:

Odniesienie się do zarzutów zawartych z liście otwartym skierowanym do Burmistrza Miasta Nowy Targ i podpisanym przez dr Annę Ujwary-Gil

• Przeznaczenie terenu oraz zasady zagospodarowania i zabudowy dla obszaru o którym mowa w liście określa miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego NOWY TARG 13 przyjęty Uchwałą Rady Miasta Nowy Targ Nr 86/XXXIII/05 z dnia 26 października 2005r. (Dz. Urzęd. Woj. Małopolskiego Nr 736, poz. 5372 z późn. zm.). Na terenie objętym planem miejscowym zmiana zagospodarowania terenu, w tym budowa obiektu budowlanego wymaga uzyskania pozwolenia na budowę w oparciu o ustalenia planu miejscowego. Pozwolenie na budowę wydaje Starosta Nowotarski.

• Plan miejscowy NOWY TARG 13 w części południowej tj. od strony ul. Nadmłynówa wraz z os. Bohaterów Tobruku, wyznacza tereny zabudowy mieszkaniowej. Poniżej tych terenów, w stronę Czarnego Dunajca w planie miejscowym wyznaczono tereny usług komercyjnych oraz tereny rekreacyjno-sportowe. Nad rzeką wyznaczono tereny rolne i tereny zieleni, w tym zieleni urządzonej z dopuszczeniem rekreacji. Jak wynika z powyższego w tym obszarze plan miejscowy nie przewiduje utworzenia strefy przemysłowej, o co posądza się Burmistrza Miasta.

• Istniejący skład kamienia, który niedawno powstał po północnej stronie drogi przebiegającej przez środek tzw. Ibisoru został zrealizowany niezgodnie z ustaleniami planu miejscowego. Po wezwaniu właściciela terenu do złożenia wyjaśnień, w maju br. Burmistrz skierował sprawę do rozpatrzenia przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Nowym Targu, który jest właściwy w tej sprawie.

• Odnośnie powstającej, jak opisano w liście „fabryki mebli na terenie zalewowym zaraz koło Dunajca” - w oparciu o posiadaną przez tut. Urząd Miasta dokumentację, należy stwierdzić, że inwestor uzyskał pozwolenie na budowę budynku z usługami komercyjnymi, zgodnie z ustaleniami określonymi w tym planie. Plan miejscowy nie zezwala na lokalizację zabudowy przemysłowej i na taką zabudowę inwestor nie uzyskałby pozwolenia na budowę. Zgodnie z ustaleniami tego planu, powyższy teren w części znajduje się w zasięgu wód powodziowych stuletnich rzeki Czarny Dunajec. Plan miejscowy wyraźnie określa na jakich warunkach można w tym terenie realizować obiekty kubaturowe, co zostało uzgodnione z RZGW na etapie opracowania projektu planu. Zwraca się też uwagę, że teren ten położony jest ok. 250m od Czarnego Dunajca, a z pisma wynika, że jest on zaraz nad Dunajcem co jest oczywistą nieprawdą.

• Zgodnie z ustaleniami planu miejscowego, dla terenu na którym powstaje powyższa inwestycja obowiązuje zakaz wjazdu samochodów o tonażu powyżej 2,5 tony z dróg dojazdowych zlokalizowanych na osiedlach mieszkaniowych, o czym doskonale wie inwestor. Zakaz ten w planie miejscowym należy traktować jako postulat, ponieważ w tej materii wiążące są przepisy o ruchu drogowym, które regulują zasady organizacji ruchu na drogach publicznych. Mając na względzie dotychczasowe doświadczenia, przewiduje się wprowadzenie odpowiednich ograniczeń na miejskich drogach publicznych w tym obszarze, w obrębie osiedli mieszkaniowych.

• Odnośnie kwestii związanych z ochroną przyrody – w trakcie procedury opracowania planu miejscowego dokument ten było opiniowany i uzgadniany przez odpowiednie organy z tym zakresie.

Powyższe zagadnienia, szczególnie w kwestii dotyczącej planowania przestrzennego i procedur związanych z realizacją inwestycji są powszechnie dostępne i wynikają z obowiązującego prawa administracyjnego jak i miejscowego. Plany miejscowe są dostępne na stronach internetowych Urzędu Miasta. Dziwi ich nieznajomość czy wręcz ich ignorancja przez osobę z tytułem naukowym doktora. Natomiast zawarte w liście zarzuty dotyczące podejrzenia złamania prawa lub wręcz korupcji są niedopuszczalne. Jeżeli autorka listu powzięła informację o rzekomych naruszeniach prawa czy korupcji winna skierować sprawę do odpowiednich organów a nie pytać się retorycznie „czy to nie jest sprawa dla Prokuratury?”.

mgr inż. Wojciech Watycha
Z-ca Naczelnika Wydziału Gospodarki Nieruchomościami i Planowania Przestrzennego Urzędu Miasta Nowy Targ

s/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 29.10.2014 11:41