Rabka ma swoją wodę mineralną

Nazywa się "Rabka-Zdrój", ale w naszych sklepach jej nie widać. Podobno nie opłaca się jej sprzedawać właścicielom rabczańskich sieci handlowych. Może jest słabo wypromowana i nie wytrzymuje konkurencji z "Kryniczanką", "Nałęczowianką" i "Piwniczanką" ?. A może na jej niekorzyść działa fakt, że rabczańskie wody mineralne do picia są nie nadają?.
Faktem jest, że woda „Rabka-Zdrój” z Rabki-Zdroju nie pochodzi. Wydobywa się ją z głębi ziemi w miejscowości Szczawa położonej w głębi Gorców. Uzdrowisko Rabka-Zdrój jest po prostu właścicielem tego i innych źródeł wód mineralnych i leczniczych położonych w okolicach Szczawy. Jednej z nich za zgodą władz miasta (już dawno) postanowiono nadać nazwę „Rabka-Zdrój”.
A oprócz niej ze Szczawy pochodzą wody Szczawa I, Szczawa II, Dziedzilla i Hanna.

Wszystkie te wody razem z krynickimi „Janami” są dostępne w otwartej przed kilkoma tygodniami pijalni wód mineralnych w budynku głównym Uzdrowiska (wejście z prawej strony kawiarni „Zdrojowa” i schodami na piętro).

Z wyjątkiem wody „Rabka-Zdrój” picie wszystkich pozostałych wymaga konsultacji z lekarzem, ich dzienne spożycie jest ograniczone, niektóre trzeba rozcieńczać. A wspomagają leczenie wielu chorób i dolegliwości. Wszystkie wskazania i sposoby użycia opisane są na ulotkach wyłożonych w pijalni. Dość stwierdzić, że „Hanna” – szczawa alkaliczno-słona dorównuje wodom „Constantin” z Gleichenburga, „Kraenchen” z Ems, „Helena” z Wildungen i wodzie ze zdroju głównego w Soden.

Rabczańska pijalnia wód w Uzdrowisku jest pomysłowo urządzona. Można w niej usiąść przy stoliku w oczekiwaniu na kolejny zabieg, można też co nie co przekąsić, pogapić się w telewizor, przeczytać gazetę.

Źródło: Rabka-Zdrój

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 07.07.2008 08:45