ZAKOPANE. Na swojej ostatniej konferencji prasowej burmistrz Janusz Majcher wraz ze swoimi zastępcami Wojciechem Solikiem i Mariuszem Koperskim pożegnali się z dziennikarzami. W poniedziałek, po zaprzysiężeniu Leszka Doruli, Janusz Majcher oficjalnie przestanie pełnić funkcję burmistrza Zakopanego.
Janusz Majcher podziękował dziennikarzom za 8 lat wspólnej pracy - za wszystkie miłe słowa, ale także za krytykę. Podkreślał, że w czasie swojej pracy był dla nich zawsze dostępny. Wyraził nadzieję, że dobra współpraca z mediami będzie przez nowe władze kontynuowana.
Odchodzący burmistrz pogratulował Leszkowi Doruli zwycięstwa w wyborach i zadeklarował pełną współpracę przy przekazywaniu władzy nad miastem. Janusz Majcher z Wojciechem Solikiem podkreślali, że nie chcą powtórzenia sytuacji sprzed 8 lat, kiedy odchodząca ekipa po swoim odejściu całkowicie odcięła się od wszystkiego.
- Kiedy my przejmowaliśmy władze, z poprzednimi burmistrzami nie było żadnego kontaktu. Pierwsze pół roku było przez to dla nas bardzo trudne. Chciałbym Leszkowi Doruli maksymalnie ułatwić wejście w nową rolę, dlatego chętnie pomogę i pozostanę w dyspozycji - mówił Majcher
Na koniec swojego urzędowania burmistrz Majcher przypomniał o najważniejszych projektach, które chciałby, alby były przez nowe władze kontynuowane: "Bikowe Zakopane" - projekt ścieżek rowerowych, parkingi "Park&Ride" na Spyrkówce oraz akcjonariat obywatelski dla PKL.
Majcher dodał, iż ma nadzieję, że po przeanalizowaniu wszystkich dostępnych umów i dokumentów burmistrz Dorula zmieni zdanie ma temat prywatyzacji PKL. - Będę go przekonywał, że PKL kupiliśmy, a nie sprzedaliśmy - mówił.
Na pytanie dziennikarzy o dalsze życiowe plany, jednoznacznie odpowiedzieć potrafił jedynie Janusz Majcher, który planuje wrócić do prowadzenia działalności gospodarczej.
- Na scenie politycznej planuję pozostać jako komentator. Nie będę już startował w żadnych wyborach, ani samorządowych, ani sejmowych. Przegrana oznacza dla mnie wycofanie się z życia politycznego - mówił Majcher.
rkw/