Palka do Czytelników Podhale24.pl: zagrożeni poczuli się nie ci, co powinni

Nikt nie ma zamiaru naruszać Państwa prywatności. To zbyt daleko wyciągnięty wniosek. I niesprawiedliwy wobec P24. Nie chodzi tu o identyfikowanie kogokolwiek. To był prztyczek dla tych, którzy umyślnie nakręcają akcję pisząc po kilka postów pod różnymi nickami - pisze Sabina Palka, dziennikarka Podhale24.pl, w odpowiedzi na krytykę po tekście "Jaka piękna afera".
Już raz napisałam, że jeśli tekst jest niezrozumiały, a tym bardziej intencje - to pewnie moja wina. Ale przyznam, że oburzenie Czytelników nieco mnie dziwi.
Zabolał niektórych z Państwa akapit będący w zamierzeniu kpiną z osób, które bez namysłu uatrakcyjniają Portal swoimi wpisami. Wbrew uwagom o hakerstwie i nielegalności pozyskiwania danych - w całej sprawie nie ma nic godnego potępienia. Ot, z racji swoich obowiązków pilnuję i dbam o kilka spraw dotyczących tego medium. I jestem świadkiem różnych działań internautów.

Nikt nie ma zamiaru naruszać Państwa prywatności. To zbyt daleko wyciągnięty wniosek. I niesprawiedliwy wobec P24. Nie chodzi tu o identyfikowanie kogokolwiek. To był prztyczek dla tych, którzy umyślnie nakręcają akcję pisząc po kilka postów pod różnymi nickami. Niestety czasem zapominamy, że przy okazji podajemy w adresie nazwę instytucji, z której komputera korzystamy. A to jest już oszukiwanie innych Czytelników, dając im do zrozumienia, że oto tylu jest wśród dyskutantów - przeciwników lub zwolenników jakiejś tezy. Tymczasem to po prostu własny interes.

Bez obaw, nie mam poczucia pełnienia misji "obrony Czytelników przed pacynkami". Każdy z Was ma osąd i wiarę dotyczącą innych użytkowników. Jednak nie podoba mi się takie sztuczne nakręcanie licznika. Miałam do wyboru - albo udawać, że o niczym nie wiem, albo spróbować dać zainteresowanym do zrozumienia, że ktoś wie. To miało ich skłonić do zastanowienia się na tym co robią. I może lekko zawstydzić. Wybrałam to drugie i jak widać nie było to tak oczywiste dla niektórych, jak dla mnie. Nieszczęśliwie zagrożeni poczuli się nie ci, co powinni.
Bo nie chodzi tu o polowanie na kogoś, czy jakiś szantaż. Ani tym bardziej "strofowanie za krytykę". Po to jest stworzona możliwość do komentowania, by z niej korzystać.

Po tym wyjaśnieniu proszę jeszcze raz przeczytać akapit, który tak Państwa zdenerwował. Może odbierzecie go nieco inaczej.

Sabina Palka

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 19.07.2008 11:01