Przed Sądem Okręgowym w Nowym Sączu rozpoczął się dziś proces 47-letniego Witolda L. z Klikuszowej, który w październiku ub.r. zamordował kuchennym nożem swojego sąsiada.
Jak wynika z ustaleń prokuratury, podczas awantury, do której doszło feralnej nocy w Klikuszowej, Witold Ł. był zamroczony alkoholem. Pił z kolegami, wśród których była także jego późniejsza ofiara, 31-letni sąsiad Stanisław J.
Okoliczności zabójstwa nie są do końca jasne. Nie było żadnych świadków, ofiara nie żyje, a oskarżony mało co pamięta z tamtej nocy. Wiadomo tylko, że tragiczna w skutkach awantura rozegrała się w kuchni. Stanisław J. został ugodzony nożem w klatkę piersiową. Ostrze weszło na głębokość kilkunastu centymetrów, uszkadzając serce i płuco.
ryb/