Maturzystka pozwała komisję egzaminacyjną. Zabrakło jej punktu, by dostać się na studia

Młoda zakopianka pozwała do sądu Okręgową Komisję Egzaminacyjną w Krakowie. Maturzystka twierdzi, że niesłusznie nie zaliczono jej odpowiedzi na pytania z biologii, przez co nie dostała się na wymarzone studia. Zabrakło jej jednego punktu.
- Jeden punkt boli najbardziej, chyba nie ma nic gorszego. Chyba wolałabym się nie dostać z tymi dziesięcioma i mieć to w nosie, niż przejmować się tym jednym, który tak boli - mówi Kinga, cytowana przez Radio ZET.

Otrzymała zgodę na sprawdzenie swojej pracy i uznała, że została oceniona niesprawiedliwie. Napisała więc odwołanie do OKE, ale komisja odmówiła zmiany punktacji. Dyrektor OKE Lech Gawryłow tłumaczy, że maturzystka we wskazanych przez nią "spornych" pytaniach udzieliła nieprecyzyjnych, zbyt ogólnie sformułowanych odpowiedzi. - Odpowiedzi tej pani były zbyt mało konkretne i to zostało ocenione - tłumaczy w rozmowie z tvn24.pl.

Kinga studiuje zaocznie stomatologię na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jeden rok studiów kosztuje ją ponad 25 tys. zł. Jak mówi - mogłaby "studiować za darmo, gdyby egzamin został oceniony tak jak należy".

Proces toczy się przed krakowskim sądem. Dziewczyna domaga się dodatkowych trzech punktów z egzaminu z biologii. Uważa, że na zadane jej pytania udzieliła prawidłowych odpowiedzi. Oczekuje też, że zostanie jej wydane nowe świadectwo maturalne w poprawioną liczbą punktów. Domaga się by jej pracę ocenił niezależny ekspert z biologii z UJ.

Pierwsza rozprawa odbędzie się w marcu.

tvn24/tvp.info, s/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 25.01.2015 11:10