Nowotarżanie nadal piją wodę z Dunajca. Dyrektor uspokaja: to niewielkie ilości

NOWY TARG. Wojciech Kniotek, dyrektor Miejskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji, dopytywany przez radnego Jacentego Rajskiego przyznał, że do miejskiej sieci wodociągowej trafia czasami woda z Białego Dunajca ze stacji uzdatniania w Szaflarach.
Są to jednak - jak mówił dyr. Kniotek na posiedzeniu Komisji Gospodarki Komunalnej Rady Miasta Nowego Targu - rzadkie przypadki, a ilość pobieranej wody z rzeki jest niewielka. Sytuacje takie, gdy do sieci wodociągowej trafiła woda z Szaflar, miały miejsce m.in. w październiku i listopadzie ubiegłego roku. - W okresach niedoboru jest czasem potrzeba podtrzymania ciśnienia w sieci - wyjaśniał dyrektor MZWiK-u. Były to jednak nieznaczne ilości - przy 166 tys. m. sześć. wody ze studni głębinowych, 1 tys. pochodził z SUW w Szaflarach. - Udział wody z Szaflar jest minimalny - zapewnił Wojciech Kniotek. Tłumaczył też radnym, że osady, które pojawiają się w wodzie z miejskiej sieci, to nie piasek z Dunajca, ale tzw. twarde osady ze studni głębinowych. Pod względem mętności czy zawartości pyłu, woda z Szaflar bywa lepsza niż woda z niektórych studni głębinowych - dodał.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 21.03.2015 20:00