Burmistrz: podłączenie Nowego Targu do studni głębinowych było strzałem w "dziesiątkę"

NOWY TARG. Podsumowanie sytuacji z zaopatrzeniem miasta w wodę po 1,5 roku od całkowitej zmiany zasilania i podłączenia sieci miejskiej do studni głębinowych, było głównym tematem wtorkowej konferencji prasowej burmistrza Marka Fryźlewicza i dyrektorka zakładu wodociągów i kanalizacji Wojciecha Kniotka.
Jego zdaniem, po raz pierwszy, mimo dużej lipcowej powodzi, mieszkańcy Nowego Targu nie odczuli problemów z wodą. - Nie było spadków ciśnień, nie było wyłączeń wody, nie było jednej skargi od mieszkańców - powiedział.

Jak dodał, to w głównej mierze zasługa zmiany zasilania miasta w wodę i przejścia na zasilanie ze studni głębinowych, które to dokonało się półtora roku temu. - Sprawa wody to był w mieście problem najważniejszy. Dopiero po jego ukończeniu można się było zająć innymi ważnymi sprawami dla miasta - powiedział burmistrz. Jak dodał, nawet gdyby przez całą kadencję nie zrobił nic, poza zmianą systemu zasilania miasta w wodę, odszedłby ze stanowiska z satysfakcją. - Ktoś kiedyś powiedział, że jak będzie III wojna światowa, będzie to wojna o wodę - stwierdził burmistrz Fryźlewicz.

Powódź - jak mówił dyrektor Kniotek - wyrządziła jednak szkody w miejskiej infrastrukturze. Woda zniszczyła elementy budowlane na Stacji Uzdatniania Wody w Szaflarach. Nie było za to problemów z funkcjonowaniem oczyszczalni ścieków. Mimo iż napłynęło ich trzy razy więcej niż podczas pory suchej, oczyszczalnia pracowała normalnie i nie było żadnych zrzutów ścieków do rzeki.

ryb/



copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 12.08.2008 15:43