Piłka nożna. Wrócił Nowak i Poroniec wygrywa

Kibice Porońca wreszcie mogą się uśmiechnąć. Ich drużyna wygrała z rezerwami kieleckiej Korony.
Kielczanie twierdzą, iż wygrało doświadczenie z młodością. Co prawda miejscowi objęli prowadzenie, ale w końcówce pierwszej odsłony, w odstępie niespełna 120 sekund dali się dwukrotnie trafić. Najpierw Nowak kapitalnym uderzeniem z ponad 20 metrów ulokował piłkę pod poprzeczka. W 44 min Nowak wystąpił w roli asystenta. Zagrał prostopadłą piłkę do Żurawskiego, który wygrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Korony. Poroninianie schodzili na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem.

Po zmianie stron przyjezdni kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku, a Nowak jeszcze raz udowodnił, iż jest kluczowym ogniwem zespołu. Wrócił i Poroniec wraca na właściwe tory. Przy drugim golu Nowaka akcję zainicjował Wolański uruchomił podaniem na prawej stronie Gadzinę, ten mocno uderzył, a „wyplutą” piłkę przez bramkarza, Nowak głową wpakował do siatki. Poroniec jeszcze dwukrotnie ulokował piłkę w bramce gospodarzy, ale sędziowie dopatrzyli się spalonego.

Korona II Kielce – Poroniec Poronin 1:3 (1:2)

Stefan Leśniowski
[SPORTOWEPODHALE]index.php?s=tekst&id=10532[/SPORTOWEPODHALE]

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 13.09.2015 22:30