Wicestarosta nie pojawia się w sądzie, bo nie dostaje wezwań

ZAKOPANE. Radny miejski Jacek Kalata apeluje do wicestarosty Jerzego Zacharki, aby ten pojawił się wreszcie na sali sądowej. Zacharko, który wcześniej był przewodniczącym Rady Miasta w Zakopanem, zapewnia że żadnych wezwań na rozprawy, w procesie, którym oskarżonym jest Kalata, nie dostaje.
Przypomnijmy, że obecny zakopiański radny oskarżony jest o naruszenie nietykalności cielesnej urzędników publicznych i stawianie czynnego oporu. Chodzi o sytuację z września 2013 roku. Jacek Kalata, wówczas lider protestujących mieszkańców Furmanowej, nie chciał dobrowolnie opuścić sali obrad Urzędu Miasta w Zakopanem. Usunięcia go, z powodu zakłócania porządku, zażądał przewodniczący Rady Miejskiej Jerzy Zacharko. Kalatę siłą wyprowadzili z sali strażnicy miejscy. Miał on wtedy naruszyć ich nietykalność i stawiać czynny opór. Sprawa obecnie toczy się z wniosku prokuratury.

Kalata przekonuje, że jest niewinny. Teraz publicznie wezwał Zacharkę, by zaczął pojawiać się na rozprawach, bo bez niego proces przeciąga się.

Wicestarosta Jerzy Zacharko jest zaskoczony zarzutami radnego. W sprawie występuje, jako świadek. Zapewnia, że gdy tylko dostawał wezwania zawsze pojawiał się na sali rozpraw. Teraz żadnych pism z sądu nie otrzymuje.

- A to ja pierwszy raz słyszę, że są rozprawy. Nie dostałem żadnej informacji, że jest rozprawa, nawet telefonicznej – przekonuje wicestarosta Zacharko. - Na pewno bym się na niej pojawił.

js/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 14.10.2015 09:53