Teatr jednego aktora. Wojas Podhale wygrywa z Polonią Bytom 6:1

NOWY TARG. Zespół Wojasa Podhale Nowy Targ, który podejmował na własnej tafli Polonię Bytom, dominował w każdym aspekcie gry. Nie oznacza to jednak, że gra Podhala była doskonała. Bynajmniej. Cały mecz został potraktowany z dość dużym luzem - relacjonuje Mariusz Wcisło.

Pierwsza groźna akcja została skonstruowana dopiero pod koniec 8 minuty przez napastników pierwszej formacji. Główną rolę odegrał Petrina, który po nagraniu Zapały trafia w parkany golkipera.

Minutę później, swój festiwal rozpoczyna Baranyk. Po przejechaniu praktycznie całego lodowiska i ośmieszeniu bramkarza, otwiera wynik piątkowego spotkania. W połowie 11 minuty szczęścia spróbował Galant, ale jego strzał z niebieskiej nie stanowił zbyt dużego problemu. W międzyczasie, o uderzenie pokusił się Puzio. Nie zaskoczył jednak Zborowskiego. Kilka sekund przed końcem 14 minuty przedwczesna radość ogarnęła Gaja. Posłał krążek na boczną siatkę, lecz całość z perspektywy kibica - wyglądała jak gol. Na początku 15 minuty, Podhale grało w podwójnej przewadze. Sekundy dzieliły Polonię od tego, żeby się wybronić bez straty, jednak kilka sekund przed zakończeniem kary Bychowskiego, wynik podwyższył Baranyk.

Na początku drugiej odsłony znowu błysnął Baranyk. Tym razem jednak nie udało mu się oszukać szwedzkiego golkipera - trafił jedynie w słupek. Dwie minuty później, znów przyszło nam oglądać podwójną przewagę Podhala, zakończoną bramką Sroki. Oddał nieczysty strzał z niebieskiej, który odbił się w tak kuriozalny sposób od parkanów, że ... wylądował w bramce. Sam Sroka nie do końca wierzył w to, czego dokonał i ze zdziwienia kiwnął kilka razy głową. Asystował mu Zapała. Czwarty gol, pod koniec 7 minuty był autorstwa Dziubińskiego. Wykorzystał doskonałe nagranie od Malasińskiego i bez problemów oszukał zdezorientowanego golkipera gości. Na początku 10 minuty, Paciga był w stanie podwyższyć wynik spotkania, lecz Lundin obronił naramiennikiem. Zaraz po tej akcji, nastąpiła zmiana w bramce nowotarskiego zespołu. Zborowskiego zastąpił Rajski.

Przez następnych kilka minut mecz przypominał średniej jakości film klasy "B". Nie działo się nic wartego odnotowania, aż do 18 minuty, kiedy to hat-tricka zaliczył Baranyk. Otrzymał długie podanie od Priechodskiego, a następnie poszybował w kierunku bytomskiej bramki. Rezultatu można się domyślić. Ostatnim mocnym akcentem tych dwudziestu minut był strzał Gruszki, który próbował umiejscowić gumę między parkanami golkipera Polonii.

Ostatnia tercja, to oprócz dwóch bramek - ciągłe ataki ze strony gospodarzy, sporadycznie przerywane napadami bytomskiego zespołu. Szóstego i zarazem ostatniego gola w tym meczu dla "Szarotek" - zdobył Sulka. Po uderzeniu Ziętary, "guma" wylądowała za plecami Lundina. Próbował zamrozić krążek, lecz szybszy okazał się Sulka, któremu wystarczyło wyłącznie "pchnąć" go do bramki. Na początku 4 minuty, gdy Polonia próbowała skonstruować jakąś akcję, przypadkowy i strasznie wolny strzał, zamienił się w honorową bramkę dla przyjezdnych. Autorem jedynego w tym meczu trafienia dla gości był Szydło. Do końca regulaminowego czasu, obydwa zespoły jeszcze spuściły z tonu. Kilka nic nie znaczących strzałów oraz chwilowa zamiana bramkarzy w drużynie Polonii, to jedyne co zaoferowano kibicom zgromadzonym na Miejskiej Hali Lodowej w przeciągu ostatniego kwadransa.

Podsumowując: mecz nie był najwyższych lotów. Widać było gołym okiem, że "Szarotki" oszczędzają się przed spotkaniami z Cracovią oraz Tychami. Natomiast jeżeli Polonia będzie nadal grała ten sam hokej, co dzisiejszego wieczoru w Nowym Targu, może zacząć się martwić o swoje miejsce w elicie.

Wojas Podhale Nowy Targ 6:1 TMH Polonia Bytom (2:0;3:0;1:1)
8:26 Baranyk Milan (5 na 5)
(Priechodsky Marek)
16:07 Baranyk Milan (5 na 4)
(Dutka Rafał - Priechodsky Marek)
25:18 Sroka Rafał (5 na 3)
(Zapała Krzysztof)
26:43 Dziubiński Krystian (5 na 4)
(Malasiński Tomasz)
37:49 Baranyk Milan (4 na 4)
43:10 Sulka Maciej (5 na 5)
(Ziętara Piotr)
44:02 Szydło Sebastian (5 na 5)
(Mandla Robert)

Podhale: Zborowski (29:05 Rajski) - Galant, Sroka, Batkiewicz, Paciga, Zapała - Dutka, Priechodsky, Baranyk, Kubenko, Voznik - Petrina, Łabuz, Dziubiński, Gruszka, Malasiński - Gaj, Gil, Iskrzycki, Sulka, Ziętara.

Polonia: Lundin ( Sroka ) - Bychawski, Steckiewicz, Bergman, Kuźniecow, Puzio - Mazurek, Owczarek, Bomba, Mandla, Szydło - K. Kozłowski, Zając, Garbarczyk, Kłaczyński, Tylka - Kwiecień, Nenko, Krokosz, Kukulski.

Widzów - 600

Mariusz Wcisło
www.hokej 24.pl

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 03.10.2008 22:18