Mieszkańcy Witowa boją się, że stracą działki budowlane. We wsi odkryto osuwiska

Nadzwyczajna sesja Rady Gminy w Kościelisku, na której była podejmowana uchwała o zmianie Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Gminy Kościelisko, zgromadziła grupę niezadowolonych mieszkańców. Najwięcej wśród nich było witowian.
W ostatnim czasie mieszkańcy Witowa dowiedzieli się bowiem, że dużą liczba działek budowlanych, które posiadają, leży w strefie zagrożeń osuwiskami lub na samych osuwiskach. Ludzie boją się, że za jakiś czas nie dostaną na takie działki pozwolenia na budowę.

Jeszcze w 2011 roku rozpoczęto w całym kraju badania geologiczne. Miały one wskazać tereny najbardziej zagrożone osuwiskami. Przebadano również i gminę Kościelisko. Geologowie wykazali, że wiele terenów w gminie jest zagrożonych osunięciem się mas ziemi. Wszystko przez nietypowy układ skał.

In formację o tym wprowadzono do Studium Uwarunkowań i Planów Zagospodarowania Przestrzennego Gminy. Jak tłumaczyła Małgorzata Musiał-Fecko, radczyni prawna Urzędu Gminy Kościelisko, radni mieli czas na przyjęcie uchwały do 17 listopada. Dotrzymanie tego terminu będzie oznaczało, że gmina nie będzie musiała zlecać dodatkowych analiz ekonomicznych, środowiskowych i społecznych, czego wymaga nowa ustawa. Stąd pośpiech.

Jednak mieszkańcy, zwłaszcza Witowa, byli zarzucali urzędnikom, że nic nie wiedzieli o proponowanych zmianach i wyłożeniu dokumentu do publicznego wglądu. Nie wiedzieli też, że mogli składać uwagi do 9 października b. r.. Efekt jest taki, że żadna uwaga do Urzędu Gminy w Kościelisku nie wpłynęła. I to najbardziej zirytowało nie tylko mieszkańców, ale również, niektórych radnych.

- Ksiądz mógł powiedzieć to chociażby na zapowiedziach. Byśmy więcej się i prędzej dowiedzieli, jak z jakieś gazety, czy Internetu. Przecież my starsi ludzie się na tym nie znamy – mówił jeden z mieszkańców. – Teraz okaże się, że na tych działkach, które są budowlane nic nie pobudujemy, bo nam nie dadzą zgody.

- Jest dla mnie zaskakujące, że dopiero teraz mieszkańcy się dowiadują o całej sprawie o mówił radny Stanisław Stosel. - Dzisiaj jesteśmy postawieni pod ścianą, albo zagłosujemy za osuwiskami, albo zagłosujmy przeciw.

- To nie oznacza, że tereny te nie będą mogły być budowlane - przekonywał inż. arch. Andrzej Hełdak, który przygotowywał zmiany w studium dla gminy Kościelisko. - Kwestia jest jeszcze taka, że Rada Gminy uchwalając Plan Zagospodarowania Przestrzennego uchwala go również na terenach zagrożonych osuwiskiem. Każdy, kto będzie jednak stawiał dom na tych działkach objętych zagrożeniem osuwiskowym będzie musiał mieć świadomość poniesienia większych kosztów budowy. Warto też wiedzieć, że realizacja inwestycji w pewnych terenach nie pozostaje bez wpływu na to co dzieje się poniżej.

Bohdan Pitoń, wójt Kościeliska, odpierając zarzuty zwłaszcza radnego Stosla zapewnił wszystkich, że nadzwyczajna sesja pozwoli podjąć taką uchwałę, która da mieszkańcom do myślenia, czy warto w ogóle budować dom na takich terenach, gdzie dom się może zawalić.

Ostatecznie Rada Gminy w Kościelisku podjęła uchwałę o Zmianie Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego.

Józef Słowik

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 18.11.2015 11:04