Według przedsiębiorców, opłata za ogródki zbyt wygórowana

Zakopiańscy restauratorzy sprzeciwiają się podwyżce opłat za ogródki piwne, które przyjdzie im zapłacić od przyszłego roku. Radni zdecydowali , że opłata wzrośnie o ok. 100 procent. Na Krupówkach właściciele ogródków piwnych będą musieli zapłacić dziennie 4 zł 50 gr za metr kwadratowy.
Projekt uchwały przyjęto jednogłośnie już podczas posiedzenia Komisji Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Rady Miasta w Zakopanem. Przewidywała ona, że za każdy dzień przyjdzie właścicielowi restauracji na Krupówkach za stoliki rozstawione na zewnątrz zapłacić 5 złotych za metr kwadratowy. Połowę tej ceny, czyli 2,5 zł, mają płacić restauratorzy poza zakopiańskim deptakiem.

Według Agaty Wojtowicz, prezes Tatrzańskiej Izby Gospodarczej, opłata za zajęcie pasa ruchu na Krupówkach będzie najdroższą opłatą w całej Polsce. W Sopocie, czyli mieście partnerskim Zakopanego restauratorzy płacą bowiem 2,90 zł.
- W przeliczeniu na miesiąc jest to cena 150 złotych za metr kwadratowy, czyli cena praktycznie wynajęcia lokalu na Krupówkach. Sprowadziliście państwo coś nie pewnego, z racji pogody, do zadaszonego punktu handlowego – przekonywała radnych prezes Wojtowicz. - W tym roku była piękna pogoda i wszyscy korzystali z ogródków, ale jeszcze rok temu tych dni bez deszczu w wakacje było siedem. Nikt w brzydką pogodę nie skorzysta przecież z miejsca na zewnątrz restauracji.

Obecnie za zajęcie pasa ruchu drogowego właściciel restauracji musi zapłacić z góry za cały okres, na który chce wynająć miejsce pod ogródek piwny. Według nie tylko Agaty Wojtowicz, ale również innego z przedsiębiorców Tomasza Guziaka, który przyszedł na posiedzenie wraz nią na posiedzenie komisji, tak wysoka stawka za ogródki piwne na Krupówkach spowoduje, że wielu restauratorów nie zdecyduje się w wakacje w ogóle ich otworzyć. Tym sposobem do kasy miasta wpłynie o wiele mniej pieniędzy, jak do tej pory.

Radny Jacek Kalata uważa, że wysokość opłaty nie jest wygórowana, bo czasami w lecie nie ma jak po zakopiańskim deptaku swobodnie przejść. – Zresztą nikt nie zmusza nikogo do otwierania ogródków – stwierdził.

Do tej pory właściciele restauracji z centrum Zakopanego, którzy mieli przy swoich lokalach ustawione na zewnątrz stoliki płacili w sezonie tzn. od czerwca do września za metr kwadratowy każdego dnia 2,5 zł. Poza sezonem, czyli od października do maja było to jedynie 25 gr. Na innych ulicach Zakopanego opłata wynosiła 1,5 złotego w sezonie, a poza nim 15 gr. Do kasy miasta rocznie z tytułu dzierżawy chodników na cele gastronomiczne wpływa 311 tysięcy złotych.
Ogródki otwarte mają być jedynie od 15 kwietnia do końca listopada. Stoliki nie mogą znajdować się na żadnych podestach, a wprost na bruku.

Józef Słowik

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 28.11.2015 18:34