W przyszłym roku na Rynku stanąć mają parkometry

NOWY TARG. Na zmianę sposobu pobierania opłaty za pozostawienie pojazdu na płycie Rynku poczekamy kilka miesięcy. Tak przynajmniej zapowiada Urząd Miasta. Umowa z obecnym dzierżawcą parkingu kończy się 31 grudnia br. Trzeba więc przedłużyć obowiązywanie jej o tych kilka miesięcy.
- W przyszłym roku mają być na Rynku postawione parkometry. Chodzi o podpisanie umowy na kilka miesięcy z dzierżawcą, do czasu pojawienia się urządzeń - precyzuje Janusz Jakobiszyn, naczelnik Wydziału Gospodarki Nieruchomościami i przypomina, że od 2012 r. najemcą placu jest Krzysztof Burnos.

- Te dodatkowe 3-4 miesiące to okres zimowy, czyli koszty utrzymania placu będą wysokie. A co będzie, gdy dzierżawca nie będzie zainteresowany przedłużeniem umowy - zastanawia się przewodniczący Rady Miasta Janusz Tarnowski. - Wtedy w tym okresie to Urząd Miasta zajmie się parkingiem - uspokaja wiceburmistrz Waldemar Wojtaszek.

Radny Andrzej Rajski proponuje, by uwzględnić w rozmowach z dzierżawcą możliwość ograniczenia w czasie płatności za parking. - Żeby po 16-tej parkowanie było za darmo. Można zaproponować, żeby opłaty były pobierane w godzinach od 8 - 16, tak jak są czynne urzędy. Wtedy ten parking spełnia swoją rolę. Po godz. 16-tej byłby postój za darmo - tłumaczy.

Radny Jan Łapsa dodaje, że od niedzieli, gdy uruchomione zostało mobilne lodowisko obok Ratusza - warto wziąć pod uwagę lodowisko całe rodziny, które przyjadą na łyżwy. - Chodzi o to, że jak ktoś przyjedzie z dziećmi, to żeby za parking nie musiał już płacić - wyjaśnia.

Przy okazji radny Łapsa wspomniał, że Miasto ma problem z tym dzierżawcą. - Tak się stało, że dzięki temu panu na osiedle Oleksówki byle kto nie wjedzie, bo jest zamknięte i strzeżone - mówi z przekąsem. - Szlaban postawił i do prewentorium nie dojedziesz. Jak kupował tę działkę to chyba wiedział, że tam jest droga i nie może ludziom jej grodzić. Dlatego sprawa idzie do sądu - dodaje.

Spór z przedsiębiorcą trwa od dłuższego czasu. Pytany o sposób jego rozwiązania, naczelnik Jakobiszyn mówi: - Jesteśmy po dwóch rozmowach z tym panem. Złożono mu propozycję zakupu przez miasto jego działki.

s/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 07.12.2015 10:40