W nocy z soboty na niedzielę trzech zamaskowanych mężczyzn napadło na restaurację McDonald's w Nowym Sączu. Ubrani w kominiarki, mieli ze sobą gaz łzawiący i przedmiot przypominający broń. Ich łupem padło kilka tys. zł.
W środku było trzech pracowników, którzy sprzątali lokal. Bandyci zabrali utarg - około 6 tys. zł - oraz telefony komórkowe.
- Policjanci zatrzymali w niedzielę czterech mężczyzn w wieku od 17 do 22 lat. Trzech z nich to sprawcy napadu, czwarty prawdopodobnie czekał na kompanów w samochodzie - mówi Katarzyna Cisło z małopolskiej policji. .
Funkcjonariusze odzyskali skradzione przedmioty i gotówkę. Według nieoficjalnych źródeł - wśród bandytów było dwóch byłych pracowników restauracji.
Źródło: Gazeta Wyborcza