Olechowski zalał ropą sąsiadów

11 domów w Kościelisku nie ma cały czas wody do picia. Ujęcie z którego czerpią wodę zostało zatrute w wyniku awarii w domu Andrzeja Olechowskiego. Polityk, który startował w wyborach prezydenckich, ustami wójta Bohdana Pitonia przeprosił mieszkańców.
Były minister finansów, spraw zagranicznych i współzałożyciel Platformy Obywatelskiej poprosił też swoich sąsiadów o wyrozumiałość. Ci jednak nie siedzą cicho, bo jak sami mówią, nie zamierzają dalej pić wody z ropą zamiast czystej górskiej wody.

Do zdarzenia doszło tuż przed Wigilią. Zamiast wody z kranów zaczęła ciec brunatna ciecz. Dopiero po kilku godzinach o całe sprawie mieszkańców poinformowała straż gminna. Okazało się bowiem, że z posesji należącej do Andrzeja Olechowskiego, obecnie członka rady nadzorczej jednego z najbardziej znanych banków w Polsce, wypłynęło ponad 4 tysiące litrów oleju opałowego. W trakcie awarii nie było go na miejscu.

Sanepid natychmiast zdecydował o zamknięciu wodociągu. Gmina na własny koszt rozpoczęła rekultywacje terenu i czyszczenie ujęcia. Mieszkańcy otrzymali też ogromne plastikowe zbiorniki, do których straż pożarna dostarcza im wodę. Wielu z nich czeka jednak wymiana bojlerów i rur. Ropę, która się do nich dostała bardzo trudno usunąć. Wójt Kościeliska Bohdan Pitoń zapewnia mieszkańców, że już niedługo wybudowany zostanie nowy betonowy zbiornik.

Na razie trudno oszacować koszty całej akcji, ale jak zapewnia Pitoń, jest on w ustawicznym kontakcie z Andrzejem Olechowskim, który zapewnia, że wynagrodzi mieszkańcom poniesione straty. Sama gmina również zamierza dochodzić swoich roszczeń finansowych. Niemałe koszty poniosła wywożąc tony zatrutej ziemi wokół posesji założyciela Platformy Obywatelskiej. P wycieku ropy został nawet powołany sztab kryzysowy. Skażenia o takim zasięgu nie odnotowano jeszcze nie tylko w gminie Kościelisko, ale w ogóle na Podhalu.

Józef Słowik

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 04.01.2016 10:19