Mieszkańcy gminy Szaflary są zainteresowani ekologicznym ogrzewaniem. Chcieliby geotermii, ale na nią szanse są nikłe

Dużym zainteresowaniem cieszyło się środowe spotkanie w Urzędzie Gminy w Szaflarach poświęcone opracowaniu planu gospodarki niskoemisyjnej. Mieszkańcy gminy wyszli z niego jednak nieco rozczarowani, bo spodziewali się konkretów na temat dofinansowania do solarów, geotermii czy paneli fotowoltaicznych. A tych na razie nie ma.
W spotkaniu wzięło udział ok. 60 mieszkańców, którzy prawie do ostatniego krzesła wypełnili salę obrad urzędu w Szaflarach. W miarę upływu czasu, gdy autorzy mówili o szczegółach przygotowywanego planu ochrony powietrza, czuć było rosnące rozczarowanie. Mieszkańcy czekali bowiem na konkrety. Przytaczali przykład Nowego Targu i funkcjonującego w mieście programu dopłat do wymiany pieców węglowych na ekologiczne. Oczekiwali odpowiedzi na pytania, na jakie dofinansowanie mogą liczyć, z jakich systemów grzewczych (solarów, ekologicznych kotłów, fotowoltaiki, pomp ciepła) będą mogli skorzystać i kiedy. Dopiero wójt Rafał Szkaradziński wyjaśnił, że na to jest jeszcze za wcześnie. Gmina opracowuje dopiero plan i teraz jest czas, kiedy mieszkańcy mogą się wypowiedzieć, czym są zainteresowani. - Teraz jest czas, żeby mówić, czego oczekujemy - tłumaczył wójt. Dopiero stworzeniu takiego planu gmina będzie mogła starać się o pozyskanie dotacji na zaproponowane przez mieszkańców rozwiązania. - Oczywiście - zapewnił wójt - będziemy walczyć, żeby dofinansowanie dla mieszkańców było jak najwyższe.

Z pojedynczych wypowiedzi i pytań wynikało, że mieszkańcy najbardziej interesują się ciepłem geotermalnym. To pewien paradoks, że gmina, która "śpi na ciepłej wodzie", nie może z niej korzystać na dużą skalę. Woda geotermalna płynie bowiem tylko do Bańskiej Niżnej oraz w kierunku Zakopanego. Pytany o to wójt Szkaradziński wyjaśniał, że rozmawiał z władzami Geotermii Podhalańskiej, ale jak mówił, usłyszał za strony władz spółki, że koszt podłączenia do geotermii np. centrum Szaflar to około 10 milionów złotych, a pieniądze na to musiałaby wyłożyć gmina. - Niestety, ale musi się zmienić podejście i sposób myślenia władz geotermii - rozkładał ręce.

Gmina planuje kolejne spotkania i konsultacje na temat planu gospodarki niskoemisyjnej. Będzie na nich czekać na wnioski i uwagi od mieszkańców.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 21.01.2016 18:04