Ratunkiem na smog może być Geotermia, ale jest zbyt droga

Radni zakopiańscy są oburzeni cenami, jakie przychodzi mieszkańcom płacić za podłączenie do sieci geotermalnej. W związku z ustawicznie pogarszającą się jakością powietrza zakopiański samorząd chce spotkać się z kierownictwem Geotermii Podhalańskiej, aby ta zweryfikowała swoje ceny i przedstawiła plany inwestycyjne.
Okazuje się, że wielu mieszkańców zwyczajnie w świecie nie stać na opłatę, którą musieliby uiścić za wykonanie podłącza.

- Pojawili się u mnie mieszkańcy, którym Geotermia Podhalańska za podłączenie do sieci kazała zapłacić 64 tysiące złotych - mówił podczas sesji burmistrz Dorula. – To jest kwota zaporowa dla mieszkańców zwłaszcza dla tych, którzy nie mają pensjonatów, a żyją z emerytury. Bardzo nam zależy, jako udziałowcowi tej spółki, żeby Geotermia współpracowała z miastem. Nie tylko wyrabiała ogromne zyski, ale żeby się skupiła na takim chlubnym działaniu, jak podłączenie największej ilości odbiorców, bo to wpłynie na jakość powietrza w mieście.

Radny Wojciech Tatar, apelował do burmistrza o podjęcie rozmów z kierownictwem Geotermii Podhalańskiej, gdyż tam miasto posiada 6 procentowe udziały.

Wiceburmistrz Wiktor Łukaszczyk, który kiedyś pracował w Geotermii przypomniał, że projekt pozyskania dla mieszkańców Podhala ciepła ze źródeł geotermalnych nie został jeszcze zakończony i musi on być kontynuowany. - Rozwój sieci geotermalnej musi być prowadzony w oparciu o przyjęty przez Zakopane plan gospodarki niskoemisyjnej – wyjaśniał wiceburmistrz Łukaszczyk.

W najbliższym czasie ma dojść do spotkania władz Zakopanego z kierownictwem Geotermii Podhalańskiej.

js/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 01.02.2016 09:40