Zastępca komendanta nowotarskiej policji: "Nie jesteśmy tak represyjni, jak się nam zarzuca"

NOWY TARG. Sprawozdanie o stanie porządku i bezpieczeństwa publicznego na terenie miasta Nowy Targ za rok ubiegły złożył podczas sesji młodszy inspektor Robert Bartosz. Zastępca komendanta mówił między innymi o tym, dlaczego policjanci są tak surowi dla pieszych.
W KPP w Nowym Targu pracuje ponad 280 osób. - Taki jest stan osobowy, ale mamy 18 wakatów, które w marcu mają być częściowo uzupełnione. Za kilka miesięcy powinniśmy mieć pełny stan zatrudnienia - zapewniał radnych mł. insp. Bartosz. Dziękował za finansowe wsparcie jakie miasto-gmina przekazała na zakup samochodów, jak i za darowiznę przeznaczoną na policyjny sztandar.

Porównując dane statystyczne z lat 2014 i 2015, zastępca komendanta mówił o "delikatnych spadkach liczby przestępstw na terenie powiatu". W ub. roku zgłoszono blisko 2,5 tys. przestępstw. - Ujawniono 31 tys 955 wykroczeń, z tego 19 tysięcy zakończyło się postępowaniem mandatowym. Do budżetu państwa z tego tytułu wpłynęło ponad 2 mln 600 tys. zł . Nie jesteśmy tak represyjni, jak się nam to zarzuca. I jak się skarżą ludzie. Chce podkreślić, że jedna trzecia interwencji zakończyła się pouczeniem - mówił funkcjonariusz.

Przypomniał o organizowanych w szkołach spotkaniach (było ich ponad 700, z czego w Nowym Targu 333) poświęconych promocji bezpiecznych zachowań, o debatach społecznych skierowanych przede wszystkim do osób starszych (tu padły słowa o prawdziwej pladze oszustw "na wnuczka", czy "na policjanta"). - Osiem szkół w powiecie nowotarskim, w tym cztery w samym Nowym Targu zostało wpisanych do projektu zintegrowanej polityki bezpieczeństwa. Mogę powiedzieć, że te szkoły są bardzo bezpieczne. Zdobycie certyfikatów wymagało przejścia przez gęste sito i spełnienia wielu wymagań. Ale warto było, bo przy przyjęciach uczniów te szkoły są promowane - dodał.

Była mowa o wspólnych służbach, patrolach i interwencjach Policji ze Strażą Graniczną, Strażą Parkową, czy słowackimi służbami mundurowymi.

Przy omawianiu wypadków drogowych, mł. inspektor Bartosz wskazał, że 8% wypadków zdarza się z winy pieszych. - To dlatego kładziemy taki nacisk na bezpieczne zachowania pieszych i karanie za łamanie przepisów. W ub. roku doszło do 194 wypadków drogowych. Dwie osoby zginęły na miejscu, a 34 zostały ranne. Zanotowaliśmy ponad 300 kolizji drogowych. 16 spowodowali piesi. W tym przypadku jedna osoba zginęła, a 15 zostało rannych. Nietrzeźwi kierowcy spowodowali 21 wypadków i 40 kolizji. Jedna osoba poniosła śmierć, a kilkadziesiąt zostało rannych. Mamy też statystyki dotyczące nietrzeźwych pieszych: spowodowali oni 8 wypadków, w których obrażenia odniosło 9 osób.

W minionym roku zatrzymani 183 prawa jazdy i ok. 400 dowodów rejestracyjnych. - Co tydzień zatrzymujemy 5-6 praw jazdy. Teraz zatrzymywane są dokumenty za przekroczenia o 50 km prędkości w terenie zabudowanym - wyjaśniał.

Wykrywalność przestępstw jest na poziomie 56 procent. Z kolei wykrywalność kradzieży z włamaniem - 26 procent. Nieco lepiej jest w przypadku uszkodzenia mienia - 35 procent. - Za to "wymuszenia rozbójnicze", czyli zabór mienia połączony z przemocą, których zanotowano ponad 20 przypadków, z czego 15 miało miejsce na terenie Miasta, tu nie udało się nam wykryć tylko jednego sprawcy, czyli wykrywalność przekracza 90 procent - wymieniał zastępca komendanta. Jak dodał - równie wysoki procent wykrywalności dotyczy bójek.

Policjant posłużył się kilkoma przykładami zdarzeń z ub. roku. Jeden dotyczył próby oszustwa "na wnuczka". - Starsza kobieta zachowała się jak rasowy detektyw. Zastawiła pułapkę z policją i udało się siatkę złapać - przypominał.

Drugi przykład dotyczył zdarzenia z Rabki-Zdroju. - Mężczyzna oszukał bank na 5 milionów zł. Dokonywał wpłat, ale okazało się że nie były to pieniądze, ale papier. W międzyczasie wypłacił sobie z konta 5 milionów, które były zaksięgowane. Mężczyzna został zatrzymany, ale pieniędzy w dalszym ciągu szukamy - przyznał.

Jako priorytety na ten rok wymienił: działania nastawione na wzrost poziomu bezpieczeństwa na drogach, walkę z przestępczością gospodarczą, dbanie o bezpieczeństwo na imprezach masowych. - Chcę podkreślić, że w tej chwili to bezpieczeństwo jest zapewnione, ale chcemy by nadal tak było - podsumował młodszy inspektor Robert Bartosz.

s/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 22.02.2016 20:06