Ciąg dalszy batalii o reklamę klubu go-go. "Deprawuje dzieci i młodzież"

Radni z Komisji Spraw Społecznych i Rodziny Rady Miasta w Zakopanem domagają się od burmistrza, aby zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez właściciela telebimu, na którym reklamowany jest jeden z klubów go-go. Radni uważają, że śledczy powinni sprawdzić, czy nie demoralizuje on młodzieży.
Te działania radnych spowodowało pismo, które do komisji trafiło z policji. Stwierdzono w nim, że reklama znajdująca się na zbiegu Krupówek i gen. Galicy nie zawiera treści pornograficznych. Wcześniej z takim wnioskiem do policjantów wystąpili sami radni.

Jak się okazuje telebim prezentujący tańczącą na rurce kobiecie, nie obraża niczyich uczuć i nie demoralizuje zwłaszcza nieletnich – twierdzą policjanci. Tym samym nie można mówić o łamaniu prawa przez właściciela klubu go-go.
Innego zdania jest przede wszystkim Józef Figiel, przewodniczący komisji spraw społecznych i rodziny Rady Miasta w Zakopanem, który uważa że reklama nocnego lokalu obraża jego uczucia. Jak mówi, wnuki pytają go, co robi się w tym miejscu, które jest reklamowane na telebimie. On sam czuje się zakłopotany.

- Ta reklama deprawuje dzieci i młodzież – twierdzi radny Józef Figiel.

Obecnie sprawę telebimu, a zwłaszcza miejsce jego umieszczenia bada Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Zakopanem. Robi to również na wniosek miejskich radnych.

- Jest niedopuszczalne, żeby na takiej kamienicy w takim miejscu, w miejsce wyciętego balkonu posadowiono wielką reklamę. Właściciel budynku wiemy, o tym że traktuje prawo w subiektywny sposób. Liczę, że przepisy o Parku Kulturowym na Krupówkach pozwolą usunąć reklamę – mówi radny Jerzy Jędrysiak z zawodu artysta plastyk.

Ostatecznie radni chcą żeby sprawą telebimu zajęła się zakopiańska prokuratura. Ma ona zbadać, czy reklama nie
zawiera treści pornograficznych.

js/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 18.03.2016 17:03