Tragedia narodowa pod Smoleńskiem

Minęło sześć lat od katastrofy polskiego samolotu TU-154 pod Smoleńskiem. Pamiętamy ten dzień … Był sobotni ranek, 10 kwietnia 2010 roku. Czekaliśmy na transmisję telewizyjną z Katynia, do którego udała się państwowa delegacja, by uczcić pamięć pomordowany w czasie wojny oficerów II Rzeczypospolitej.
Jeśli zapomną o nich,
Ty, Boże na niebie, zapomnij o mnie.

(Adam Mickiewicz, Dziady)

---
Las katyński znacznie urósł przez te siedemdziesiąt lat. Las, niemy świadek eksterminacji elity naszego narodu – oficerów, którzy jednocześnie byli lekarzami, prawnikami, nauczycielami, inżynierami, urzędnikami. Las, który zdaniem sowieckich katów z NKWD miał pochłonąć i ofiary zbrodni, i pamięć o nich.

Przez dziesiątki lat nie upominał się o nich świat, ale pamiętali bliscy – żony, bracia, dzieci. Po wielu latach upomniało się o godną, historyczną pamięć państwo polskie, wysyłając na rocznicowe uroczystości do Katynia współczesną elitę swojego narodu. W służbie narodowi i ojczyźnie udali się do Katynia, m. in.: prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką, prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, generałowie, dowódcy głównych formacji polskich sił zbrojnych, marszałkowie Sejmu i Senatu RP, posłowie i senatorowie, ministrowie polskiego rządu, biskupi, prezes Narodowego Banku Polskiego – Sławomir Skrzypek, prezes Instytutu Pamięci Narodowej - Janusz Kurtyka, Anna Walentynowicz, współzałożycielka NSZZ „Solidarność”, dyplomaci, przedstawiciele organizacji kombatanckich. Po raz kolejny odczuliśmy stratę ludzi ważnych dla istnienia suwerennego państwa.

Mgła, która spowiła smoleński las rzednie i odsłania dramatyczny obraz roztrzaskanego samolotu z biało-czerwoną szachownicą na jego korpusie.

W telewizji pojawia się komunikat, że polski samolot TU-154 uległ pod Smoleńskiem katastrofie. Niedowierzanie … Pytania: jak to możliwe?, dlaczego?, kto zginął? …. Czekamy na oficjalny komunikat. Po dwóch godzinach Jacek Sasin, zastępca szefa kancelarii Prezydenta RP, czekający z innymi w lesie katyńskim na przybycie oficjalnej delegacji państwa polskiego ogłasza, że 96 osób na pokładzie samolotu TU-154 zginęło!!! Szok … To niemożliwe …
Rozdzwoniły się telefony w całej Polsce. Światowe agencje informacyjne podają tę tragiczną wiadomość. Historia lubi się powtarzać – taka myśl przeszyła moją duszę. Las katyński zapamiętał swoje ofiary sprzed 76 laty. Las smoleński zapamiętuje swoje ofiary sprzed lat sześciu …

Pierwsze godziny, pierwsze dni zmieniały postawę obywatelską wielu Polaków. W tak tragicznym momencie naszej współczesnej historii wielu moich rodaków zrozumiało jaką wartością jest wolna Polska. Po raz kolejny odczuliśmy stratę przywódców, którzy gwarantowali istnienie suwerennego państwa. Niestety nadal wielu moich rodaków nie rozumiało jakim człowiekiem i mężem stanu był prezydent RP, profesor Lech Kaczyński. Dopiero po latach docenimy jego przekonania i jego dzieło.

Polska w swojej ponad tysiącletniej historii miała takie dramatyczne momenty. W 1444 roku pod Warną poległ w boju Władysław II (syn Władysława Jagiełły), król Polski i Węgier razem z setkami swoich rycerzy, w 1526 roku pod Mohaczem ginie Ludwik II Węgierski, ostatni z rodu Jagiellonów, w 1864 roku został stracony z towarzyszami Romuald Traugutt, ostatni dyktator powstania styczniowego, w 1943 roku ginie w katastrofie lotniczej generał Władysław Sikorski, premier rządu RP na uchodźstwie i dowódca sił zbrojnych, razem z osobami towarzyszącymi. Tamte wydarzenia przyczyniły się do upadku Rzeczypospolitej bądź upadku idei walki o niepodległość Polski.

Czym będzie skutkować tragedia pod Smoleńskiem?

Dziś, po sześciu latach po części już wiemy. Staliśmy się krajem gdzie „przemysł pogardy” stał się normą, gdzie agentura wewnętrzna i zewnętrzna niszczyła nasze państwo, dominowały media służalcze wobec władzy. Przez ostatnie sześć lat staliśmy się wasalem Niemiec, ulegaliśmy naciskom Rosji.

A przede wszystkim następowało świadome niszczenie postaw obywatelskich i zabijanie prawdy (nie tylko o tragedii pod Smoleńskiem). To nie są puste slogany: prawda nas wyzwoli, stanąć w prawdzie, budować na prawdzie. To są imponderabilia, bez których człowiek i naród ulegają degradacji, stają się przedmiotem a nie podmiotem.

Dziś, po sześciu latach od katastrofy pod Smoleńskiem wiemy, że bywają rządy – premierzy, prezydenci, generałowie, choć wybrani demokratycznie, którzy działają przeciw własnemu narodowi, w interesie własnym i przeciw polskiej racji stanu, których należy poddać nie tylko osądowi historii, ale przede wszystkim osądowi prawnemu. Tego wymaga nasze istnienie jako suwerennego państwa dziś i jutro.

Jest rzeczą godną i wskazana, by kolejne rocznice katastrofy samolotu-154 pod Smoleńskim były obchodzone w całej Polsce jako tragiczne wydarzenie w naszej powojennej historii, które ma nas jednoczyć, ma nas uczyć patriotyzmu i postawy obywatelskiej. Jeśli tej lekcji historii nie pojmiemy, to co pewien czas będziemy przeżywać ją ponownie.

Adam Kitkowski

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 10.04.2016 19:51