Chciała dać strażnikowi gminnemu 200 zł, żeby nie wypisywał mandatu. Teraz ma kłopoty

Zakopiańscy policjanci zatrzymali właścicielkę posesji w Kościelisku pod zarzutem usiłowania przekupstwa strażnika gminnego. Sprawa trafiła do sądu. Za próbę korupcji grozi teraz kobiecie nawet 10 lat więzienia.
- Straż Gminna w Kościelisku sprawdza m.in. w jaki sposób właściciele posesji pozbywają się odpadów komunalnych. Podczas realizacji takiego zadania, na jednej z posesji strażnik wykazał, że nie ma pojemników na odpady komunalne, a ponadto dochodzi do ich nielegalnego pozbywania się - relacjonuje asp. szt. Roman Wieczorek, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem. - Za powyższe wykroczenie właścicielka posesji miała zapłacić mandat karny. Gdy jednak strażnik rozpoczął sporządzanie dokumentacji po chwili usłyszał, że nie ma sensu wypisywać mandatu karnego ponieważ może w zamian „coś” dobrego dostać. Strażnik nadal konsekwentnie realizował swoje obowiązki. Wówczas kobieta usiłowała wręczyć mu pieniądze w kwocie 200 złotych. Ale ten nie przyjął pieniędzy.

Kobieta narobiła sobie swoim postępowaniem kłopotów. Wizyta strażnika zakończyła się bowiem oficjalnym zawiadomieniem w Komendzie Powiatowej Policji w Zakopanem w sprawie udzielenia korzyści majątkowej funkcjonariuszowi publicznemu. Śledztwo pod nadzorem prokuratury prowadzili tatrzańscy policjanci, które kilka dni temu zostało zakończone. Właścicielka posesji będzie teraz musiała stawić się do sądu, w którym sprawa znajdzie swój finał. Za próbę przekupstwa grozi do 10 lat więzienia.

oprac. r/ źródło:KPP Zakopane

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 28.04.2016 17:11