Przysięga Podhalańczyków, Jarmark Podhalański - nadszedł czas imprez bez piwa

NOWY TARG. Lubiane i oblegane przez nowotarżan ogródki piwne, które na czas imprez, takich jak juwenalia czy jarmark podhalański, pojawiały się na rynku, znikną z krajobrazu centrum miasta. Nowotarska policja wzięła sobie do serca przepisy ustawy o organizacji imprez masowych i zamierza konsekwentnie je egzekwować, co oznacza: zakaz sprzedaży alkoholu na ich terenie. W efekcie okazuje się, że Zbigniew Steskal zrobił świetny interes dzierżawiąc od miasta mały parking na rynku i tworząc na nim wakacyjny ogródek gastronomiczny z piwem.

Skutków zaangażowania nowotarskiej policji w egzekwowanie przepisów można było doświadczyć już podczas IV Podhalańskich Juwenaliów, które odbyły się w ubiegły czwartek na rynku. - Co to za impreza na której nie ma piwa. Przecież zawsze było - skarżyli się studenci.

Sprzedaży, wnoszenia i spożywania na terenie imprezy alkoholu zakazała nowotarska policja. - Zabrania tego ustawa o organizacji imprez masowych - tłumaczy komisarz Robert Siemek, naczelnik Sekcji Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu. - Nasi policjanci byli na szkoleniach, cały czas się uczymy i organizatorzy muszą liczyć się z tym, że będziemy coraz bardziej konsekwentnie ezgekwować przepisy tej ustawy. Jeśli stwierdzimy nieprawidłowości, sprawy kierowane będą do sądu grodzkiego - ostrzega.

Policja zamierza posunąć się nawet krok dalej i wystąpić do burmistrza Nowego Targu Marka Fryźlewicza, żeby zakazał sprzedaży alkoholu w sklepach na terenie rynku podczas imprez masowych , na przykład sierpniowego Jarmarku Podhalańskiego.

Barbara Pachniowska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Nowym Targu, widzi pewne rozwiązanie tej sytuacji. - Podczas jarmarku będzie wydzielony ogródek gastronomiczny na małym parkingu u pana Steskala, który nie będzie znajdował się na terenie imprezy. Tam będzie można kupić i spożywać piwo - wyjaśnia.

Wychodzi na to, że Zbigniew Steskal zrobił świetny interes dzierżawiąc od miasta mały parking i tworząc na nim ogródek gastronomiczny z piwem. Teraz, gdy także w hotelu "Podhalanka" na rogu ulicy Szaflarskiej otworzy winiarnię i uruchomi klub studencki w pomieszczeniach dawnej restauracji "Dunajec", pewnie wszystkie imprezy na rynku kończyć się będą w jego lokalach.

ryb/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 22.05.2007 16:38