Agregat prądotwórczy przyczyną konfliktu pomiędzy właścicielem ośrodka zdrowia a wójtem Ochotnicy Dolnej

Rozwija się spór między Stanisławem Jurkowskim, wójtem gminy Ochotnica Dolna, a Bogdanem Krzykwą - kierownikiem ośrodka zdrowia w Ochotnicy Dolnej.
Kierownik zarzuca wójtowi, że ma on nieuzasadnione oczekiwania wobec placówki, a swoim działaniem utrudnia funkcjonowanie ośrodka. Wójt odpiera zarzuty uważając, że to Bogdan Krzykwa nie dba o interesy pacjentów. Podtruwa on spalinami - wydobywającymi się z agregatu prądotwórczego - mieszkańców budynku socjalnego, gdzie mieści się również ośrodek.

Bogdan Krzykwa o działaniach wójta poinformował Radę Gminy Ochotnica Dolna. Podczas jednej z ostatnich sesji zostało odczytane pismo skierowane na ręce przewodniczącego. Kierownik ośrodka przypomina, że zapewnienie ochrony zdrowia swoim mieszkańcom jest zadaniem własnym gminy. Gwarantuje to nawet Konstytucja RP.

NZOZ Hipokrates w Ochotnicy Dolnej prowadzi opiekę zdrowotną dla mieszkańców gminy od 2013 roku. - To wtedy gmina pozyskała mnie jako podmiot i rozpocząłem działalność – przypomina radnym kierownik.

Hipokrates wynajmuje od gminy budynek, w którym prowadzi leczenie pacjentów.

- Biorąc pod uwagę cel prowadzonej działalności wnoszę, aby instalacja elektryczna działała bezawaryjnie cały czas. I dodatkowe zapasowe źródło prądu jest niezbędne, co potwierdza Państwowy Inspektor Sanitarny – twierdzi prowadzący ośrodek w Ochotnicy Dolnej. - Obecne zarzuty, jakoby moje urządzenie miało powodować zagrożenie dla innych osób jest niezrozumiałe. Do chwili obecnej nie otrzymałem od gminy żadnej informacji, że agregat został zamontowany niezgodnie z przepisami budowlanymi. Gmina chciałaby, abym zamontował agregat w innym miejscu. Oferuje mi za metr kwadratowy powierzchni cenę przekraczającą wielokrotnie stawkę rynkową. Dodatkowo, musiałbym wykonać niezbędne e prace adaptacyjne, a to kolejny koszt dla mnie.

Prowadzący przychodnie przypomina o zabezpieczeniu szczepionek, które wymagają odpowiedniej temperatury. Żąda, aby stawka za jeden metr budynku gospodarczego była odpowiednia do stawki rynkowej. Deklaruje wykonanie niezbędnych prac adaptacyjnych, ale chce je rozliczyć w ramach umowy najmu. Przypomina, że zakład dysponuje jedynym punktem pobrań krwi w okolicy. Tutaj również niezbędne jest stałe zasilane elektryczne.

Radni opozycji dziwią się, że wójt nie może się dogadać w tak błahej sprawie z właścicielem przychodni. - Szczepionki magazynowane w ośrodku są warte ok. 100 tysięcy złotych – przypominał podczas sesji jeden z radnych. Wójt uważa, że najemca nie mógł bez pozwolenia gminy zainstalować w piwnicy agregatu.

- Największa bolączką jest to, że bez pytanie prowadzący ośrodek włącza o drugiej w nocy agregat – twierdzi wójt. - Cała klatka schodowa była zadymiona. Tam mieszka matka z dzieckiem niepełnosprawnym.

Dodatkowo wójt Jurkowski twierdzi, że właściciel bez niczyjej zgody przy windzie dla osób niepełnosprawnych umieszcza tabliczkę informującą, że w tym miejscu mieści się jedynie parking dla personelu. - Te samochody tam notorycznie stoją i utrudniają dostęp dla matki z niepełnosprawnym dzieckiem. Prowadzący ośrodek powinien pamiętać również o osobach niepełnoprawnych – uzasadnia wójt Ochotnicy Dolnej.

Jak przekonuje wójt Jurkowski, obok ośrodka jest budynek gospodarczy w odległości ok. 2 metrów. To właśnie tutaj wskazano miejsce na postawienie agregatu. - Tym samym miałby zostać przeniesiony z piwnicy budynku ośrodka, gdzie ma odpowiedniej instalacji wentylacyjnej. Obecnie cały czas prowadzimy rozmowy z panem Krzykwą – twierdzi wójt.

Józef Słowik

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 11.05.2016 16:00