Czy starczy czasu na remont Wielkiej Krokwi? Kolejny przetarg i kolejny raz za wysokie ceny

Centralny Ośrodek Sportowy w Zakopanego unieważnił trzeci i ogłosił czwarty przetarg na remont i przebudowę Wielkiej Krokwi. Jest coraz mniej czasu na to, żeby wszystko było gotowe na styczniowy Puchar Świata w skokach narciarskich.
COS zaplanował rozbiórkę istniejącego progu kamiennego, drewnianej konstrukcji najazdu i zeskoku. Wszystkie stare i rozebrane elementy mają zastąpić nowe. COS będzie wymagał od wybranego wykonawcy, by zakończył remont do połowy grudnia.

Czas nagli, a nadal nie wiadomo czy i kiedy inwestycja ruszy. W tym tygodniu po raz trzeci COS unieważnił przetarg, bo oferty od wykonawców, jakie wpłynęły, były wyższe niż kwota jaką ośrodek zarezerwował na remont Wielkiej Krokwi. "Takie działanie, zmierzające do oszczędności w wydatkowaniu środków publicznych, leży w interesie publicznym i jest przejawem celowości i oszczędności działania Zamawiającego, jako podmiotu funkcjonującego w sektorze finansów publicznych" - napisano w uzasadnieniu.

Przygotowania do styczniowego PŚ komplikują się. Procedura wyboru firmy i sama inwestycja muszą pójść sprawnie, żeby skocznia była gotowa w grudniu - wtedy ma otrzymać homologację, niezbędną do rozegrania na niej zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich w styczniu 2017 r. Na razie Zakopanego nie ma w kalendarzu PŚ na sezon 2016/2017. Bez remontu, organizatorzy zawodów nie otrzymają zgody na przeprowadzenie konkursu na Wielkiej Krokwi.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 16.07.2016 19:01