Byli policjanci, urzędnicy, robotnicy, biznesmen Tomasz Żarnecki, sekretarz starostwa Bartłomiej Garbacz, wiceburmistrz Waldemar Wojtaszek oraz dźwig, który miał usunąć płot utrudniający budowę ronda na zakopiance na granicy Nowego Targu i Szaflar. Ale nic z tego nie wyszło.
Próba skutecznego wydania inwestorowi placu budowy zakończyła się fiaskiem. Triumfuje biznesmen Żarnecki, który sprzeciwia się budowie i nie zamierza dobrowolnie oddać działki bez której budowa nie może zostać dokończona.
Starosta Krzysztof Faber wyjaśnia, że w związku z problemami z budową ronda, na wniosek inwestora, czyli miasta, został wyznaczony egzekutor, którego zadaniem jest skuteczne wydanie inwestorowi placu budowy. Egzekutorem został sekretarz starostwa Bartłomiej Garbacz. O pomoc została też poproszona nowotarska policja. – Naszym zadaniem jest tylko wyegzekwowanie decyzji o realizacji inwestycji drogowej – wyjaśnia.
Do pomocy przy próbie rozebrania płotu wezwano policję. - Jedynie przyglądamy się sytuacji. Nie udzielam żadnych informacji - mówi krótko rzecznik nowotarskiej KPP podkom. Roman Wolski.