Finał programu TVN "Mam talent" okazał się największym sukcesem 22-letniego Mateusza Ziółko z Zubrzycy Dolnej na Orawie.
- Nie robię tego dla poklasku, ja to po prostu kocham - mówił w programie Mateusz Ziółko, jedyny przedstawiciel naszego regionu w programie "Mam talent", który wcześniej, brawurowym wykonaniem piosenki zespołu Queen, wygrał udział finale.
W sobotni wieczór zaśpiewał po raz drugi piosenkę brytyjskiego zespołu Queen. Dostał owację na stojąco. - To oni mi dają kopa - powiedział, wskazując na publiczność. - Ten program sprawił, że uwierzyłem w siebie i nauczyłem się panować nad emocjami.
- Kocham cię - powiedziała Małgorzata Foremniak, zachwycona jego występem.
- Emocjonalna tandeta - podsumował Kuba Wojewódzki, dodając, że Ziółko jest emocjonalnym cwaniakiem, któremu zależy na tym, aby jego piosenki robiły wrażenie na ludziach. - Najpierw zostań artystą - radził.
Mateusz nie dostał do finałowej trójki. Wygrał duet akrobatyczny MELKART BALL.
Główna nagroda w programie wyniosła 100 tysięcy euro.
r/
-