List Otwarty do Urzędu Miasta w Nowym Targu

"Drogi Urzędzie Miasta, piszę w końcu ten list, gdyż poziom mojego niezadowolenia przekroczył poziom krytyczny. Chodzi mi o rzecz trywialną, można by rzec, że oczywistą w miejscowości, która aspiruje do bycia nazywana turystyczną. O kosze na śmieci, a raczej ich brak" - pisze nasz czytelnik Tomasz.
"Dziś wracałem z Nowej Targowicy (dojście tam przez pieszego to materiał na osobny list) i uświadczyłem na mej drodze AŻ jeden. Właściwie, to nie licząc rynku i parku w mieście ciężko znaleźć kosz na śmieci. Przy bulwarach od strony północnej mamy dwa na odległości ok. kilometra. Po drugiej stronie dwa. Na ul św. Anny nic. Odcinek rondo Tischnera-rynek jeden. Krasińskiego nic. Bulwarowa nic. Kościelna jeden. Sobieskiego jeden. Długa i Ogrodowa (nie licząc skrzyżowania z Kazimierza Wlk.) nic.

Można tak mnożyć i wyliczać, ale to nie o to chodzi. Ja zostałem wychowany tak, że papierek po gumie/batoniku/lodzie itp. będę niósł do kosza, lub schowam do kieszeni. Ale niestety inni nie. Nie widząc kosza w zasięgu wzroku wyrzucą, a potem taki śmieć leży, szpeci, stwarza zagrożenie dla zwierząt itp. Oczywiście nie usprawiedliwiam śmiecenia brakiem koszy, ale czy naprawdę tak ciężko zamontować je choćby na wszystkich przystankach? Na latarniach przy skrzyżowaniach, choćby tylko w tzw. "starym mieście"? Czy musimy o nie prosić w Budżecie Obywatelskim? Pozdrawiam i liczę na odpowiedź".

oprac. r/ źródło:kontakt@podhale24.pl

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 04.08.2016 21:39