Władze PKL, którym mieszkańcy i turyści zarzucają brak jakichkolwiek działań w kierunku rozwoju narciarstwa na w Zakopanem, zaprezentowały plan działań inwestycyjnych na najbliższe 5 lat. Działania te zawarte zostały w nowej strategii rozwoju spółki, która zaakceptowana została na ostatnim posiedzeniu Rady Nadzorczej.
Najwięcej kontrowersji wzbudzają plany nowego zagospodarowania kopuły Kasprowego Wierchu. Według Janusza Rysia, prezesa PKL, wymaga ona przebudowania tak, aby usprawnić ruch narciarzy między główną koleją, a wyciągiem krzesełkowym na Goryczkowej oraz zagospodarować czas turystom wjeżdżającym na Kasprowy Wierch i zniechęcić ich do bezcelowego krążenia po szczycie.
Pierwszy z punktów ma zostać osiągnięty poprzez budowę korytarza pod kopułą Kasprowego Wierchu. W chwili obecnej narciarze, którzy korzystają z wyciągu na Hali Goryczkowej (czyli tej, która uważana jest przez narciarzy za łatwiejszą), aby przedostać się z i do głównej kolei, muszą przejść dosyć długi i niebezpieczny odcinek. Planowany korytarz ma tę trasę skrócić i sprawić, że przejście między wyciągami stanie się dużo szybsze, łatwiejsze i bezpieczniejsze. W korytarzu, który ma mieć długość około 100 metrów, znajdzie się również miejsce na ekspozycję Muzeum Tatrzańskiego. Planowany koszt budowy wyniesie od kilku do kilkunastu milionów złotych. Według ekspertów współpracujących z PKL budowa i użytkowanie korytarza nie będzie miało negatywnego wpływu na środowisko naturalne.