Okradli weselników na 90 tys. zł

Rodzice i państwo młodzi bawili się na weselu, a złodzieje grasowali po ich domu. Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu prowadzą śledztwo w sprawie dwóch kradzieży, w których ofiarami są weselnicy.
Policja, z uwagi na dobro śledztwa, nie ujawnia szczegółów. Nie wiadomo, gdzie doszło do kradzieży. Wiadomo, że były już dwie, a złodzieje zabrali w sumie ok. 90 tys. zł. Były to w głównej mierze pieniądze z kopert od gości weselnych. Złodzieje włamywali się do domów rodziców i młodych par, gdy ci bawili się na weselu. - Śledztwo trwa. Na razie nic więcej na ten temat nie możemy powiedzieć - mówi podkom. Roman Wolski, rzecznik nowotarskiej policji.

W związku z kradzieżami policja rozesłała komunikat skierowany do organizatorów wesel: "W związku z odnotowanymi w ostatnim czasie włamaniami do budynków mieszkalnych, których właściciele organizowali przyjęcia weselne Komenda Powiatowa Policji w Nowym Targu zwraca się z apelem do właścicieli o odpowiednie zabezpieczenie budynków w czasie ich nieobecności poprzez zapewnienie ochrony, poproszenie sąsiadów o przypilnowanie ich domów. Nadto prosimy o rozwagę w zakresie przechowywania w tym czasie większej ilości gotówki, biżuterii, prezentów weselnych. Do ich przechowywania proponujemy wykorzystać miejsca dobrze chronione, np. wrzutki bankowe, sejfy, skrytki lub przekazanie ich osobom godnym zaufania. W przypadku uzyskania jakichkolwiek informacji bądź zaobserwowania osób podejrzanych prosimy o kontakt z dyżurnym KPP Nowy Targ pod numerem telefonu 997 lub 18 26 10 400 oraz 723 800 770. Informacje można również przekazywać najbliższym jednostkom policji".

Do podobnych kradzieży dochodziło już na Podhalu w 2007 i 2008 roku. Kradzieży było siedem. Najbardziej spektakularne włamanie miało miejsce podczas wesela w Podwilku. Złodzieje okradli wtedy dom pary młodej podczas ich wesela, kradnąc 64 tysiące euro i 20 tys. zł w gotówce. Podobne kradzieże miały też miejsce w Ludźmierzu, Pyzówce, Bańskiej Niżnej, Piekielniku i Zubrzycy Dolnej. Łupem złodziei padało każdorazowo od 30 do 70 tys. zł.

Sprawcy zostali ujęci. Ostatecznie stanęli przed sądem oskarżeni o jedno włamanie i kradzież. Pozostałych im nie udowodniono.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 08.08.2016 14:02