Mimo niepokojących zapowiedzi o huraganowym wietrze i śnieżycach, noc na Podhalu minęła w miarę spokojnie. Opady śniegu zelżały i nie padało już tak intensywnie jak wczoraj przez cały dzień. Dzięki temu, rano główne drogi były odśnieżone (na zdjęciu zakopianka w Klikuszowej), a obecnie nie ma informacji o nieprzejezdnych odcinkach.
Wiatr przyniósł dodatnią temperaturę, więc wieczorny i nocny śnieg był bardzo mokry. Dziś rano można było nawet odnieść wrażenie, że go ubyło, gdyż oklapł.
W nocy zaczęło mocniej wiać. Strażacy mieli kilkanaście wyjazdów do połamanych drzew.
Według synoptyków dziś ma przelotnie padać. Opady śniegu ustąpią w sobotę, wyjdzie słońce, a z nim przyjdą mrozy.
r/