Oficjalna delegacja miasta nie pożegnała Tadeusza Błażusiaka

NOWY TARG. Opozycja krytykuje burmistrza Grzegorza Watychę za nieobecność delegacji miasta na imprezie, na której utytułowany motocyklista rajdowy Tadeusz Błażusiak, Honorowy Obywatel Nowego Targu, oficjalnie zakończył karierę.
Błażusiak pożegnał się z kibicami podczas zwycięskich zawodów SuperEnduro rozegranych 11 grudnia w Tauron Arenie w Krakowie. 13 tysięcy kibiców skandowało mu „Dziękujemy, dziękujemy”, a potem zaśpiewało „Sto lat”.

- Nie było w Krakowie przedstawicieli naszego miasta. A jako Honorowy Obywatel Nowego Targu zasłużył na to. Dlaczego człowiek, który tak mocno promował nasze miasto, nie został uhonorowany chociażby obecnością delegacji - pytał burmistrza radny Lesław Mikołajski. - Były transparenty "Skawa żegna", "Myślenice", a Nowego Targu nie było.

Burmistrz Grzegorz Watycha tłumaczył się, że osobiście nie mógł wybrać się do Krakowa i przypomniał słowa swojej babki "Gdzie kogo nie proszą, kijem go wynoszą". Przypomniał, że ze względu na zobowiązania zawodowe Tadeusz Blażusiak nie mógł do tej pory odebrać przyznanego mu tytułu. Zasugerował, że okazją do podziękowania za dotychczasowe osiągnięcia będzie właśnie spotkanie w którym sportowiec rajdowy z Nowego Targu weźmie udział. - Natomiast nie wiem, dlaczego kibice z Nowego Targu nie wywiesili transparentu na zawodach - dodał.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 31.12.2016 15:00