Wpis znanego dziennikarza osiągnął poziom rynsztoku. Skupień: "Najsztub przekroczył wszelkie granice kultury i przyzwoitości"

Zarząd Główny Związku Podhalan zdecydował, że nie odniesie się oficjalnie do wpisu znanego dziennikarza Piotra Najsztuba, który na jednym z portali społecznościowych napisał o „owco i jagnio jebcach z południa Polski”.
Komentarz dziennikarza odnosi się do zajść w Ełku, jakie miały miejsce po zabójstwie 21-latka przez jednego z imigrantów. Wpis został ostatecznie usunięty, ale wywołał falę oburzenia.

Napisał on: "Przyglądam się tym wpisom o „kozojebcach”. A czym się oni róźnią od naszych, „owco  i jagnio” jebców z połdudnia Polski? Że umieją kebabić?"

Andrzej Skupień,prezes ZG Związku Podhalan, nie chcę się zniżać - jak mówi - do poziomu redaktora, który jest autorem tego wpisu. Ale jak twierdzi, przekroczył on wszelkie granice kultury i przyzwoitości, nawet biorąc pod uwagę, że opinia Najsztuba może mieć charakter nawet tzw. hejtu.

- Oficjalnego stanowiska nie zajmiemy, bo też traktujemy to jako prowokację – mówi prezes Skupień. - Może główną myślą autora było to, żeby odezwały się pewne środowiska. Nie wiadomo, czym naprawdę to jest spowodowane, bo mieszkańcami południa Polski są również mieszkańcy Krakowa, a nawet Śląska. Im bardziej jednak będziemy się zajmować, tym większe wzbudzi ten wpis zainteresowanie, a dla nas jego poziom jest rynsztokowy. Ten wpis jest na tyle niedookreślony i niedopowiedziany, że nawet pozew sądowy przeciwko jego autorowi mógłby zostać oddalony.

Jan Piczura, radny wojewódzki z Witowa ocenia wpis, jako obraźliwy. – Przecież pan Najsztub powinien wiedzieć, co mówi i co pisze, każdy człowiek ma swoją godność. Zwłaszcza my górale. Dla nas jest to bardzo obraźliwe, a autor powinien zastanowić się zanim zacznie wypisywać takie rzeczy.

js/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 04.01.2017 14:27