Klikuszowa: mieszkańcy chcą nowego chodnika przy zakopiance

Chodzi o kilkusetmetrowy odcinek od drogi na Szewczykówkę do cmentarza. Żeby dojść na groby bliskich, mieszkańcy wsi muszą krążyć od jednego przejścia dla pieszych do drugiego i dwukrotnie przechodzić przez ruchliwą zakopiankę między samochodami pędzącymi do Zakopanego. Gdyby był chodnik, droga na cmentarz byłaby krótsza i bezpieczna.
Większość mieszkańców mieszka po tej stronie zakopianki, po której nie ma chodnika. Żeby więc dojść na cmentarz, muszą najpierw przejść na drugą stronę ruchliwej zakopianki, przez wyznaczone w dużej odległości od siebie przejścia, pokonać długi odcinek koło kościoła i wrócić przez kolejne pasy z powrotem na właściwą stronę. Zmuszeni są więc iść okrężną drogą i dwukrotnie przechodzić przez ruchliwą zakopiankę, co czasami, szczególnie w sezonie, jest trudne i niebezpieczne. Za przejście krótszą drogą, prowadzącą poboczem wzdłuż zakopianki grozi mandat. W dodatku jest to niebezpiecznie, bo nie ma tu chodnika. I właśnie o jego budowę proszą mieszkańcy.

Temat podjął Urząd Gminy w Nowym Targu. Na ostatniej sesji radni zgodzili się przeznaczyć 65 tys. złotych na ten cel. Pozwoli to zaprojektować chodnik na tym odcinku. Potem zapadną ustalenia, kto wybuduje chodnik, kiedy i ile będzie to kosztować.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 18.03.2017 13:49