Podhale: zamarł ruch na rynku nieruchomości

Gdy w całej Polsce ceny nieruchomości spadają, na Podhalu jedynie minimalnie drgnęły. Najmniej spadły w Zakopanem, gdzie ludzie - jak wyjaśnia Paweł Kłodziński, współwłaściciel zakopiańskiego biura nieruchomości Domator - nadal traktują kupno mieszkania czy domu jako dobrą lokatę kapitału - informuje "Polska Gazeta Krakowska".
Jednak jak przyznają przedstawiciele podhalańskich biur, obecnie ruch w interesie zamarł niemal zupełnie. Wszyscy - zarówno sprzedający, jak i kupujący - czekają na rozwój sytuacji. Jedynie Anglicy pozbywają się masowo swych apartamentów pod Giewontem.

W Zakopanem spadły jedynie ceny nieruchomości z górnej półki – z 18 tysięcy złotych za metr kwadratowy do 14 tysięcy. W powiecie nowotarskim ceny są niższe o ok. 10 proc. - Zainteresowanie mieszkaniami spadło na przełomie roku o co najmniej o 30 proc. - mówi Wiesław Borowski z firmy pośrednictwa sprzedaży nieruchomości Faktor z Nowego Targu. - Klienci czekają, aż ceny mieszkań spadną.

Więcej w dzienniku Polska Gazeta Krakowska

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 20.01.2009 09:47