W nurcie Dunajca śmierć poniósł 60-letni mężczyzna. Prawdopodobnie słowacki flisak zasłabł, stracił przytomność i wypadł z łodzi.
Do wypadku doszło po słowackiej stronie rzeki.
Świadkowie twierdzą, że flisak nagle wpadł do rzeki i zniknął pod wodą. Ciało wyłowiono kilkadziesiąt metrów dalej.