Czarny Dunajec: wójt z absolutorium, ale opozycja oburzona jego pretensjami

Podczas głosowania opozycja w Radzie Gminy Czarny Dunajec nie miała poważnych zarzutów do polityki finansowej wójta Józefa Babicza, a nawet pochwaliła go za niektóre inwestycje. Opozycyjni radni byli jednak oburzeni faktem, że wójt miał czelność komentować to jak głosowali.
Wójt dostał mocne absolutorium. Za jego udzieleniem było 18 radnych, tylko dwóch było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu. Józef Babicz, zamiast cieszyć się z większości, skierował swoje pretensję do trójki radnych, którzy mieli odmienne zdanie. Skrytykował ich, że nie doceniają tego, ile się w gminie robi. Wytykał, że przeciw absolutorium są nawet ci radni, których miejscowości bardzo korzystają na wsparciu ze strony gminy.

Radni opozycji poczuli się urażeni. - Wolno mi głosować tak, jak uważam. Pierwszy raz spotykam się z sytuacją, żeby wójt krzyczał na kogoś, kto głosował nie po jego myśli - mówił radny Kazimierz Dzielski, były wójt, radny opozycji, który wstrzymał się od głosu.

- Wypraszam sobie, żeby pan wójt publicznie wypowiadał się na temat wyników demokratycznego głosowania - protestował radny Marcin Ratułowski.

- Nie potrzebuję, żeby mnie pan pouczał czy dobrze robię czy nie - dodał Władysław Lenart.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 03.07.2017 09:52