Brakuje tylko podpisu rodziny Byrcynów

Andrzej Gibała, prezes Stowarzyszenia Rozwoju Gubałówki, przyszedł na sesję Rady Miasta w Zakopanem poinformować radnych, że porozumienie z PKL jest już gotowe.
- Informuję, że udało nam się przygotować umowę z PKL o uruchomieniu trasy narciarskiej - mówił Andrzej Gibała. – Niestety, nie udało zaprosić się na spotkanie jednej rodziny. Jedynie z państwem Wojciechem i Bożeną Byrcynami nie udało się spotkać. Wynajęliśmy nawet prawnika negocjatora.

Byrcynowie są właścicielami strategicznych działek, po których przebiegać miałaby zamknięta ponad 10 lat temu trasa.
Gibała dziękował burmistrzowi za pomoc przy przygotowaniu dokumentów od strony prawnej. Burmistrz użyczył też pomieszczenia do rozmów.

- Państwo Byrcynowie nie podjęli zaproszenia – informował radnych Gibała. - Wysłaliśmy list. Dlatego mam bardzo uprzejmą prośbę, aby radny Andrzej Hyc przekazał naszą prośbę z zaproszeniem swoim teściom. 

Gest przekazania przez Gibałę zaproszenia spotkał się ze sprzeciwem radnego Hyca.- Proszę mnie nie wiązać z tą sprawą – oburzył się Andrzej Hyc, którego żoną jest córka państwa Byrcynów. 

Tuż przed wystąpieniem prezesa Gibały radny Kacper Gąsienica Byrcyn wyszedł z sali. - Pan Kacper wychodzi jak mnie widzi, to obrazuje podejście państwa Byrcynów do rozwoju Gubałówki - skomentował zachowanie radnego Gibała.

js/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 28.10.2017 19:22