Wraca temat opłaty targowej. Uchwała w sprawie ujednolicenia opłat podjęta ma zostać w najbliższy poniedziałek

NOWY TARG. Wprowadzenie opłaty targowej, jej wysokości oraz zasad pobierania na terenie Miasta - znalazło się w porządku obrad przyszłotygodniowej sesji. W skrócie - chodzi o propozycję burmistrza, dotyczącą ujednolicenia stawek opłaty targowej na terenie Nowego Targu.
Tak, jak wprowadzenie niespełna dwa lata temu zróżnicowania stawek opłaty wywołało protesty, tak i obecna próba ujednolicenia ich - spotyka się ze sprzeciwem. Różnica polega na tym, że protestują inne grupy handlujących.

Przypomnijmy, Rada Miasta Nowego Targu zdecydowała o różnicowaniu stawek w grudniu 2015 r. Niskie, preferencyjne obowiązują na placu przy ul. Targowej (placu administrowanym i w połowie należącym do spółki Nowa Targowica, a w połowie do miasta-gminy). W pozostałym miejscach stawki są kilkukrotnie wyższe. Decyzja radnych miała na celu uporządkowanie handlu w Mieście, czyli nakłonienie handlujących do sprzedaży swoich towarów w określonym miejscu.

Od razu rozpoczęły się protesty tych, którzy swoje stoiska usytuowali poza ul. Targową. Handlujący prosili i grozili, przyszli na sesję Rady Miasta, dawali głośno wyraz swojemu niezadowoleniu także podczas pracy inkasentów. Doszło do tego, że pobierający opłatę targową musieli mieć ochronę policyjną. Ale i tak inkasenci nie mieli szans na wykonanie swoich obowiązków. Doszło nawet do poturbowania jednego z pracowników Urzędu Miasta. Sprawa znalała swój finał w sądzie.

Równocześnie właściciel placu przy ul. Ludźmierskiej poskarżył się do sądu administracyjnego na nierówne traktowanie podmiotów gospodarczych przez samorząd nowotarski. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie odrzucił skargę biznesmena na uchwałę Rady Miasta Nowego Targu w sprawie różnicowania opłaty targowej.

Przez mniej więcej rok na placach panował względny spokój.

Trzy tygodnie temu podczas posiedzenia Komisji Finansów, Gospodarki Komunalnej i Rozwoju burmistrz Grzegorz Watycha przedstawił projekt uchwały dotyczący ujednolicenia opłaty targowej na terenie całego Miasta. Handlujący na placu przy Targowej - zaprotestowali, bo jak wyliczyli - dla nich to oznacza czterokrotną podwyżkę. Zaprotestowali też radni, których nie przekonuje argumentacja burmistrza.

Na październikowej sesji Rady Miasta radni nie zajmowali się tą sprawą, ale obecni na sali obrad jako goście handlujący i przedstawiciel spółki Nowa Targowica mieli okazję wyartykułować swoje racje. Głos zabrał też Grzegorz Watycha. Burmistrz tłumaczył, że powodem jego decyzji o zmianie stawek opłaty targowej "były nasilające się skargi od osób handlujących na nowej targowicy oraz od właścicieli gruntów sąsiadujących z placem targowym".

Zgodnie z zapowiedzią burmistrza - projekt uchwały dotyczącej ujednolicenia stawek opłaty targowej w Mieście wróci podczas najbliższej sesji, czyli w poniedziałek 20 listopada.

Oto uzasadnienie do projektu uchwały:
"Dokonuje się zmiany preferencyjnej stawki opłaty opłaty targowej obowiązującej na targowicy przy ul. Targowej z jednoczesnym ujednoliceniem opłat na terenie całego miasta. Preferencyjna stawka obowiązuje już prawie półtora roku. Funkcjonowanie nowej targowicy okazało się sukcesem. Udało się wyprowadzić handel ze starej targowicy, na nowej targowicy panuje bardzo duży ruch i zainteresowanie ze strony kupujących jak i handlujących. W okresie stosowania preferencyjnych stawek miasto utraciło dochody w kwocie ponad milion zł (w okresie od maja 2016 do września 2017). Dalsze utrzymywanie preferencyjnych stawek oznacza dla miasta kolejne straty. Zostały ograniczone możliwości realizacji zadań na rzecz lokalnej społeczności. Nie znajduje społecznego uzasadnienia dalsza rezygnacja z należnych miastu dochodów. Niska opłata targowa nie przekłada się na niskie opłaty ponoszone przez osoby handlujące. Biorąc pod uwagę preferencyjne stawki czynszu dzierżawnego wynikającego z umowy zawartej w 2014 roku - korzyści czerpane przez dzierżawcę są niewspółmiernie wysokie w stosunku do korzyści jakie z tytułu przeniesienia targowicy czerpie miasto.

W związku z koniecznością realizacji szeregu inwestycji służących lokalnej społeczności nie znajduje uzasadnienia dalsze preferowanie interesów prywatnych osób, interes publiczny w sferach zależnych od lokalnych organów stoi ponad interesem prywatnym. Dokonuje się zmiany sposobu poboru opłaty. Wprowadza się opłaty uzależnione od wielkości straganu do 5 m kw 10 zł, do 10 m kw 15 zł, do 20 m kw - 20 zł, a powyżej 20 metrów kwadratowych - 20 zł plus 1,50 zł od każdego kolejnego metra.

Szacuje się, że rocznie wpływy z opłaty targowej po wprowadzeniu nowych stawek wyniosą ok. 2 mln zł, a zatem o około milion zł więcej po uwzględnieniu kosztów poboru opłaty. Mając na uwadze zmianę stawek dokonuje się zwiększenia wynagrodzenia dla inkasenta dokonującego poboru opłaty targowej przy ul. Targowej z 0,25 % do 5%. "

Projekt zakłada też m in. "preferencyjną stawkę przy sprzedaży warzyw, owoców, grzybów, nabiału, kwiatów z przenośnego straganu, stolika, namiotu handlowego lub inego urządzenia handlowego oraz obiektu budowlanego nie będącego budynkiem w rozumieniu prawa budowlanego - w kwocie 1 zł za metr kwadratowy."

Dodatkowo liczbę inkasentów zwiększy się o dwóch pracowników Wydziału Podatków i Opłat. - Osoby te kontrolują opłatę targową i w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości pobierają różnicę w należnej opłacie - przypomina burmistrz.

s/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 14.11.2017 20:44