W prokuraturze brakuje rąk do pracy

Szef Prokuratury Rejonowej w Nowym Targu powiedział, że jednostka działa "w wyjątkowo trudnych warunkach". Brakuje prokuratorów, a ci, którzy pracują, są przeciążeni obowiązkami.
- Z pracy odeszło dwóch doświadczonych prokuratorów, dwie panie nie wytrzymały presji i oczekiwań. Kolejna przeniosła się do Krakowa. Czterech prokuratorów jest na długotrwałych zwolnieniach lekarskich. Ubyło połowę załogi - poinformował na sesji Rady Powiatu Nowotarskiego szef nowotarskiej prokuratury Józef Palenik, który składał przed radnymi sprawozdanie na temat bezpieczeństwa w powiecie nowotarskim w 2017 roku. Palenik dodał, że każdy prokurator ma teraz jednocześnie 60-70 spraw na biegu. - Spowodowało to różne perturbacje, stąd też gorsze wyniki niż w latach poprzednich - dodał.

- Mamy burzliwe czasy, również zmian kadrowych- podkreślił Józef Palenik, który rozpoczął 32 rok szefowania w Prokuraturze Rejonowej w Nowym Targu, co, jak na warunki polskie, jest sytuacją rzadko spotykaną. - Niestety w roku poprzednim, po kilku latach spadku, nastąpił wzrost ogólnej liczby stwierdzonych przestępstw - poinformował. W 2016 doszło do 2032 przestępstw, a w ubiegłym do 2320, czyli o 288 więcej (wzrost 14%). - Nie wyróżniamy się. W skali całej Małopolski jest wzrost - dodał. Jak wyjaśniał, przyczyniły się do tego m.in. zmiany ustawowe (wzrosła liczba spraw o przestępstwa alimentacyjne). Wzrosła również liczba oszustw internetowych.

Niepokojące są informacje o znacznym wzroście przestępstw narkotykowych z 89 (2016) do 238 (2017 rok). - Na to z kolei wpłynęła znacznie większa aktywność funkcjonariuszy policji, straży granicznej, która zyskała więcej ujawnień - mówił szef PR w Nowym Targu.

Pocieszającym jest fakt, że wzrost z 65% do 71% wykrywalność przestępstw.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 26.02.2018 15:32