Kilkudziesięciu strażaków walczy od rana z pożarem centrum handlowego E.Leclerc przy ulicy Składowej w Nowym Targu. W ogniu stanęły najpierw magazyny, potem ogień dotarł do centrum handlowego. Ruch w tej części miasta - szczególnie na ulicy Ludźmierskiej - jest utrudniony, odbywa się wahadłowo.
Strażacy muszą czerpać wodę z potoku Czarny Dunajec. Na miejscu jest kilka dużych samochodów gaśniczych, które kolejno przeciskają się między innymi pojazdami, by nabrać wodę z rzeki.
Dodatkowym zagrożeniem jest znajdująca się obok miejsca akcji gaśniczej - stacja paliw.
- Pożar prawdopodobnie rozpoczął się w części magazynowej i przenosi się na część handlową - mówi Podhale24.pl obecny na miejscu zastępca komendanta nowotarskiej straży pożarnej Stanisław Galica. - Ogień nie jest zlokalizowany. Akcję utrudniają ogromne kłęby dymu. Sytuacja nie jest przez to opanowana, nie możemy zlokalizować źródła ognia. Na miejscu jest około stu strażaków. W środku nie ma nikogo, wszyscy zostali ewakuowani jeszcze przed przyjazdem straży. W tej chwili zakończyła się ewakuacja zwierząt ze sklepu zoologicznego. Nikt nie ucierpiał. Akcja trwa - relacjonuje.
r/