Samochodem po Ameryce (3) – Calico Ghost Town (zdjęcia)

Dziś - trzeci odcinek relacji z trzytygodniowej wyprawy naszego fotoreportera Michała Adamowskiego po Stanach Zjednoczonych. Tym razem trafił do "miasta duchów".
Z Los Angeles ruszamy dalej. Drugim przystankiem na naszej trasie ma być Las Vegas, ale podróż samochodem daje możliwości zatrzymania się tam, gdzie akurat jest taka możliwość. Jadąc w stronę Vegas naszą uwagę przykuwa znak kierujący na Ghost Town. Mamy dobry czas. Do celu i tak planowaliśmy dojechać na późne popołudnie, więc zjeżdżamy.

Miasteczko duchów, o którym mowa to stara opuszczona osada przy kopalni srebra w Calico. Jesteśmy tam jeszcze poza sezonem turystycznym, a więc udaje się wjechać bez opłat za zwiedzanie, a na miejscu jest może kilkanaście osób. Pogoda robi się coraz lepsza, choć wieje. Uciekaliśmy z Los Angeles praktycznie cały czas w deszczu, ale im bliżej Nevady, tym niebo zaczyna się przejaśniać.

Calico zostało założone w 1881 roku i było niewielkim miastem przy kopalni srebra. Było tam blisko 500 miejsc, z których górnicy wydobywali cenny kruszec. Przez 12 lat z kopalni wydobyto srebro warte 20 milion dolarów. Kiedy srebro straciło na wartości, górnicy spakowali się i wyjechali zostawiając wszystko na miejscu. Calico było miastem duchów przez ponad 50 lat, aż zostało wykupione i odrestaurowane przez Waltera Knota. Dzisiaj jest atrakcją turystyczną. Znajdują się tutaj muzea, restauracje, pole campingowe, a w sezonie organizowane są pokazy zwyczajów Dzikiego Zachodu.

W pobliżu miejscowości Calico w 1963 r. rozpoczęto prace archeologiczne, podczas których odkryto narzędzia oszacowane na ok. 50.000 lat, co było sprzeczne z ówczesną wiedzą pojawienia się człowieka w Ameryce, badano również osady geologiczne podczas, których część badaczy uznała, że ingerował w nie człowiek 135-200 tys. lat temu. Na miejscu odnaleziono ok. 12.000 artefaktów, ale większość naukowców uznaje, że na stanowiskach geologicznych nie ma śladów działalności człowieka, a widoczne pęknięcia i przemieszczania się warstw są tylko skutkiem nacisku kamienia.

Zwiedzenia miasteczka duchów zajęło nam nieco ponad dwie godziny. Ruszamy dalej. Następny przystanek Las Vegas.

Michał Adamowski

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 15.04.2018 16:34