Ruszyły regularne pociągi na trasie Nowy Targ - Zakopane. Pierwsze wrażenia: organizacja na minus, podróż na plus

Dziś ruszyła Podhalańska Kolej Regionalna. Od rana, co godzinę, między Nowym Targiem a Zakopanem kursują pociągi. Udaliśmy się na przejażdżkę, żeby na własne oczy zobaczyć to, co zostało odtrąbione jako ogromny sukces i świetna alternatywa dla zatłoczonej zakopianki.
Pierwszy dzień pokazuje, gdzie są mankamenty tego rozwiązania. O ile pociąg z powodzeniem może konkurować z zatłoczoną zakopianką, o tyle każdy, kto chce z niego skorzystać, musi najpierw zmierzyć się z korkiem na ulicy Ludźmierskiej. Przed południem droga z centrum miasta na dworzec trwała prawie pół godziny.



Niemiłe zaskoczenie spotkało nas na nowotarskim dworcu PKP. Na dworzec kolejowy postanowiliśmy podjechać samochodem, licząc, że zostawimy tu samochód i ruszymy w drogę pociągiem do Zakopanego. Niestety, parking przed dworcem to plac budowy (trwa przebudowa parkingu) i z trudem można było znaleźć miejsce do postoju. Szkoda, że nie udało się jakoś tego problemu rozwiązać. Pozostaje wiara w to, że remont szybko się skończy i utrudnienia znikną.





Sam dworzec jest oczywiście anty-wizytówką Nowego Targu, ale miasto dostało już pieniądze na jego remont i pozostaje cierpliwie czekać, aż problem się rozwiąże.

Kas na dworcu nie ma. Bilet można kupić w biletomacie, ale okazało się to dosyć skomplikowane. Nawet młodzi ludzie rezygnowali i decydowali się na zakup biletu u kierownika pociągu, z czym nie było żadnego problemu. Cena za przejazd z Nowego Targu do Zakopanego to 4 zł.



Pociąg ruszył punktualnie o 12.07. W drogę udało się kilka osób, ale zwykle każde nowe rozwiązanie potrzebuje trochę czasu - i reklamy, o którą chyba nie zadbano - żeby się przyjąć. Pociąg nowy - podróż miła i szybka. Przejazd do Zakopanego z dwoma postojami w Szaflarach i po jednym z Białym Dunajcu i Poroninie trwał 25 minut. Po drodze dosiadło się niewielu pasażerów.



Podsumowując: pomysł dobry. Miło było patrzeć z okien pociągu na ruch i korki na zakopiance.



Do rozwiązania pozostają kwestie związane z biletomatem, parkingiem i dojazdem do dworca w Nowym Targu. Część z nich pewnie uda się poprawić, część - jak nieco kłopotliwy dojazd - pewnie nieprędko. W godzinach szczytu czas dojazdu ul. Ludźmierską do dworca i dalej pociągiem do Zakopanego, może niekiedy trwać tyle samo, co podróż samochodem zakorkowaną zakopianką. Z drugiej strony, pociąg jest tańszy, poza tymi sytuacjami szybszy, a już na pewno bardziej przyjazny dla środowiska. Ocena na razie 4, z perspektywą na czwórkę plus.

we/r/ powyżej zdjęcia z podróży pociągiem z Nowego Targu do Zakopanego. W galerii poniżej zdjęcia z Zakopanego (zdj. Piotr Korczak).

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 27.04.2018 13:32