NOWY TARG. Do niecodziennej interwencji służb doszło po południu na parkingu pod centrum handlowym Stopiak przy ulicy Ludźmierskiej.
Jak ustaliliśmy, przypadkowe osoby powiadomiły policję i straż pożarną, że w jednym z aut na parkingu są zamknięte kilkuletnie dzieci. Na zewnątrz było gorąco, a dzieci nie reagowały na sygnały z zewnątrz. Dopiero potem okazało się, że spały, matka była w sklepie, a ojciec poszedł na papierosa. Nie wiedział tego przypadkowy przechodzień, który zaniepokojony sytuacją zawiadomił służby.
Wezwani na miejsce strażacy wybili szybę w aucie i wydostali z niego dzieci. Na miejsce wezwano też pogotowie. Ratownicy medyczni sprawdzili stan dzieci - nic im nie było. Rodzicami okazali się mieszkańcy Zakopanego.
Zdaniem policji, przypadkowy przechodzień zareagował prawidłowo. Niejednokrotnie w podobnych sytuacjach szybka interwencja ratowała dzieciom życie. Policja apeluje do rodziców, by mieli to na uwadze i nie zostawiali małych dzieci samych w autach, tym bardziej, że w przyszłym tygodniu mają być upały i wtedy pozostawienie dziecka w aucie może po prosu źle się skończyć.
r/ zdjęcia: Michał Adamowski