Wicedyrektor PZD wyszedł z aresztu, ale dyrektor w nim pozostał

Prokuratura Regionalna w Krakowie zgodziła się, żeby były zastępca dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg w Nowym Targu Krzysztof S., podejrzany o przyjmowanie łapówek, wyszedł z aresztu za poręczeniem majątkowym w wysokości 150 tys. zł. Ma też dozór policyjny.
Krzysztof S. przebywał w areszcie od listopada ub.r. Prokuratura zarzuca mu przyjęcie, w związku z pełnioną funkcją publiczną, korzyści majątkowych w postaci pieniędzy w łącznej kwocie 280 tysięcy złotych.

- Prokurator pozwolił podejrzanemu na opuszczenie aresztu, gdyż uznał, że nie ma już potrzeby jego dalszej izolacji. Śledztwo jest już na tak zaawansowanym etapie, że nie ma zagrożenia, iż podejrzany będzie mataczył, wpływał na dowody lub zakłócał postępowanie - wyjaśnia rzecznik PR w Krakowie Włodzimierz Krzywicki.

Przypomnimy, iż w areszcie, pod zarzutami przyjmowania łapówek, przebywają jeszcze były dyrektor PZD Robert W. i kierownik referatu zamówień publicznych Józef K. Co z nimi? Czy opuszczą areszt? - Wobec nich prokurator nie ma takich planów. W ich przypadku areszty tymczasowe zostały przedłużone do września - informuje prokurator Krzywicki.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 31.07.2018 10:41