- Jestem osobą poruszająca się niemal codziennie na trasie Słowacja - Kraków. Pozwalam sobie podzielić się spostrzeżeniami podczas tegorocznego Tour de Pologne. Etapy prowadzące przez Podhale w dniach 09.08.2018 i 10.08.2018 są bardzo źle zorganizowane - pisze w liście do redakcji czytelniczka Yvona Danisova.
"A to z następujących powodów:
1. *brak jakichkolwiek informacji dotyczących tras objazdowych na drogach*. Dojeżdża się do miejsca samego zakazu i tam dopiero człowiek jest "skazany" albo na długie czekanie ( godzinami ) co w przypadku podróży w dziećmi nie jest takie łatwe w tych upałach. Nie mówiąc już o podróżnych z zagranicy, którzy są po prostu szokowani i albo wyjeżdżają, ze lekkim niesmakiem czy szukają innego objazdu kosztem uszkodzenia samochodu ( naprz. w
Bukowinie ), bo z tego ciepła trzeba jakoś uciec.
2. *brak jakichkolwiek informacji na stronie organizatora*. Na stronie istnieje zakładka "Utrudnienia drogowe" jednak pokazuje się tam informacja ...Już w krótce.....
3. dzięki braku informacji *polska policja jest degradowana do pozycji biura informacyjnego* gdy zaskoczeni i zdenerwowani kierowcy jedynie u nich dowiadują się o sytuacji i próbują jakoś rozwiązać swoją sytuację co skutkuje korkami, stresami i złymi wspomnieniami.......
Nie mam nic przeciwko Tour de Pologne, ale jestem przekonana, że lekceważenie osób żyjących i przejeżdżających regionem w okolicy poszczególnych etap słusznie nie przynosi dobrej opinii temu wyścigowi. A przy tym by wystarczyło trochę chęci i dobrej organizacji wyścigu.
Jestem aktualnie w Krakowie i naprawdę nie wiem jak dojadę do domu, bo jadąc rano brak jakichkolwiek informacji :-(" - pisała jeszcze wczoraj.
oprac. r/ w galerii zdjęcia Marcina Szkodzińskiego w piątkowego, siódmego etapu Tour de Pologne Bukovina Resort - Bukowina Tatrzańska